MŚ Seefeld 2019. Dawid Góra: Polacy jednymi z faworytów w każdym konkursie. Kobayashi nie taki straszny (komentarz)
Kamil Stoch jest w mistrzowskiej formie, a zespół w ostatnim konkursie drużynowym zwyciężył z olbrzymią przewagą. Mogło być lepiej zaraz przed startem mistrzostw świata w Seefeld?
Fenomenalną dyspozycję na treningach pokazuje natomiast Kamil Stoch. Dla zawodnika takiego kalibru, który praktycznie nie ma już szans na kryształową kulę za trwający sezon, to właśnie MŚ w Seefeld są okazją do tego, aby na koniec zimy móc cieszyć się z roboty wykonanej w sezonie. Poza tym to skoczek idealnie przygotowujący formę na największe zawody. Według mnie jest głównym faworytem do zwycięstwa w konkursie indywidualnym na Bergisel.
Drużyna, choć zdeklasowała rywali w Willingen, kiepsko radzi sobie w treningach. Nie przyjmowałbym tego jednak jako wiarygodnego prognostyku. Skoki, jakie zawodnicy do tej pory oddali w Innsbrucku, są swego rodzaju przypomnieniem sobie skoczni, przećwiczeniem założeń technicznych itd. Oczywiście, miejsca osiągane podczas treningów są sygnałem nie tylko dla samych zawodników, ale też kibiców i innych ekip. Dlatego na razie trudno być zachwyconym z wyników osiąganych w Innsbrucku, na pewno jednak nie jest to stricte prezentacja formy konkretnych zawodników.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 101. Rafał Marton o wypadku z Małyszem: Życie przeleciało nam przed oczamiW drużynie wciąż jesteśmy głównymi faworytami do zwycięstwa. Był problem ze znalezieniem czwartego zawodnika do zespołu, ale w Willingen fantastycznie skakał Jakub Wolny i problem szybko się rozwiązał. Choć, na pytanie, czy tak samo dobrze "czuje" skocznię w Innsbrucku, odpowiedź poznamy podczas piątkowych kwalifikacji (start o 14.30). Uważam jednak, że w ciągu kolejnych paru skoków może zbliżyć się do poziomu prezentowanego obecnie przez kolegów.
MŚ 2019 w Seefeld. Kontrowersyjny Borek Sedlak odegra kluczową rolę w walce o medale >>
Polacy to liderzy klasyfikacji Pucharu Narodów. I choćby to czyni z nich głównych pretendentów do złota. Nie jest jednak tajemnicą, że sytuacja w tym sezonie zmienia się jak w kalejdoskopie. Lider Pucharu Świat jest bezsprzeczny, ale on także miał i ma nadal spore problemy z utrzymaniem formy. Bukmacherzy musieli mieć poważny problem z przygotowaniem miarodajnych kursów przed MŚ. W weekend może stać się dosłownie wszystko. Trzeba to przyznać nawet wtedy, kiedy siłą wyobraźni już widzimy naszych na najwyższych stopniach podiów.
MŚ 2019 w Seefeld. Zagrywka Niemców miała zaszkodzić Polakom >>
Koniec analizy. Drodzy państwo, to jest ten moment, na który czekaliśmy cały sezon. Kiedy zastanawialiśmy się nad tym, na co stać reprezentantów Polski, to właśnie w kontekście austriackich mistrzostw świata. Koniec z celowaniem formą w konkretne zawody, koniec z czasem na budowę dyspozycji. Możemy wygodnie rozsiąść się w fotelach... Wróć! Możemy z napięciem i ekscytacją stać przed telewizorem i dmuchać w kierunku ekranu, jak za najbardziej pamiętnych konkursów w historii tej dyscypliny. MŚ w Seefeld czas zacząć na dobre. Ten weekend może przejść do historii!
Dawid Góra z Innsbrucku
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)