W tym artykule dowiesz się o:
W tym sezonie zdecydowanym dominatorem jest Ryoyu Kobayashi, jednak Polacy starali mu się dotrzymywać kroku. Tymczasem w sobotnim konkursie podczas mistrzostw świata ani Japończyk, ani Polacy, nie zdobyli medali.
Nie był to pozytywny akcent przed konkursem drużynowym, w którym Biało-Czerwoni bronią złota wywalczonego przed dwoma laty w Lahti. Do zawodów przystąpiła wybrana przez Stefana Horngachera drużyna w składzie: Stefan Hula, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch.
Mimo wszystko Polacy znaleźli się w gronie faworytów, z tego powodu Jakub Kot, będący jednym z ekspertów TVP, napisał na Twitterze: "łatwo nie będzie (wręcz bardzo trudno), ale nowy dzień, nowe nadzieje!".
Na fotografii towarzyszyli mu uśmiechnięci Maciej Kurzajewski, Włodzimierz Szaranowicz oraz Adam Małysz.
Czytaj też: -> MŚ w skokach 2019: przeliczniki za wiatr zmieniły wyniki konkursu. Kamil Stoch miałby srebro -> MŚ w skokach 2019. Seria próbna dla Markusa Eisenbichlera. Przeciętne skoki Polaków
Dzień II zmagań na skoczni w Innsbrucku-bronimy z Lahti 2017 łatwo nie będzie (wręcz bardzo trudno) ale nowy dzień, nowe nadzieje! #Seefeld2019 #tvpsport #studiotvp #skijumpingfamily pic.twitter.com/TEAhAyKie5
— Jakub Kot (@Jak_Kot_) February 24, 2019
ZOBACZ WIDEO: MŚ w Seefeld. "Mam obawy przed drużynówką. Podium było murowane, teraz nie jest"
Czy brak medalu Polaków w sobotnim konkursie to duży zawód? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
