MŚ w skokach 2019. Piotr Żyła poczęstowany pączkiem. "Muszę zapytać trenera, czy mogę zjeść"

Newspix / Martyna Szydłowska / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Newspix / Martyna Szydłowska / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Tłusty czwartek rządzi się swoimi prawami. Nawet skoczkowie dostali pączki. Piotr Żyła jednak nie wiedział, czy pączka może zjeść, więc żartował, że trzyma go i jeszcze zapyta o to trenera.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak się okazało, przysmakami skoczków częstowała Telewizja Polska. Żyła stwierdził, że pączka dostał od kolegi z TVP. Na pytanie, czy trener pozwala na jedzenie słodyczy, skoczek odpowiedział w swoim stylu. - A nie wiem. Na razie go trzymam. Muszę zapytać trenera!

Żyła w kwalifikacjach przed piątkowym konkursem zajął 16. miejsce. Skoczył na odległość 99 metrów. Uzyskał 113,1 punktu. Ze swojego skoku był zadowolony. Na pogodę nie narzekał. - Telemark mógłby być ładniejszy. Nie czułem zawirowań wiatru. Pod tym względem było w porządku.

Kamil Stoch zdradza, co jest największą trudnością na mistrzostwach świata >>

Przez silny wiatr odwołano serię próbną przed kwalifikacjami. Żyle to jednak nie przeszkadza. Nie chce też porównywać Bergisel do obiektu w Seefeld. - Skocznia jak skocznia. Ona nie ma większego znaczenia. Trzeba robić swoje. Podczas dobrego skoku leci się daleko, a podczas gorszego, nie do końca - "odkrywczo" zauważa Żyła.

Biegun o Stochu: On nie jest do tego przyzwyczajony >>

W czwartkowych kwalifikacjach nieco gorzej od Żyły spisał się Stefan Hula, którego po skoku na odległość 101,5 metra sklasyfikowano na 26. lokacie. Lepiej od 32-latka zaprezentowali się Dawid Kubacki (104 m) i Kamil Stoch (107 m). Zajęli odpowiednio czwartą i trzecią pozycję.

Dawid Góra z Seefeld

ZOBACZ WIDEO: Toni Innauer dla WP SportoweFakty: Brak medalu dla Polski? Powód był prosty

Komentarze (0)