MŚ w skokach 2019. W mikście Polacy mają szansę na wysokie miejsce. Rafał Kot zdradził dlaczego
Po raz pierwszy w historii polska drużyna wystartuje w konkursie mikstów w skokach narciarskich na mistrzostwach świata. - Spodziewam się dobrego występu polskiego zespołu - twierdzi Rafał Kot, który ma argumenty na poparcie swojej tezy.
Drużynowy konkurs mieszany (czyli dwie skoczkinie i dwóch skoczków) sprawdził się we Włoszech na tyle, że zagościł już na stałe w programie mistrzostw świata. Najsilniejsze reprezentacje wystawiały do tych zawodów swoich najmocniejszych skoczków i skoczkinie. Mimo że Biało-Czerwoni mają od kilku lat co najmniej czterech zawodników na światowym poziomie, to nie mogli wystawić drużyny do miksta ani w Falun, ani w Lahti.
Wszystko dlatego, że gdy skoki narciarskie kobiet raczkowały, w Polsce tym tematem w ogóle nie przejmowano się. Inne reprezentacje szybko zobaczyły jednak potencjał na kolejny medal na mistrzostwach świata. Nad Wisłą tą sprawę jednak przespano i efekty były jakie były. Przez wiele lat nie mieliśmy jednak nawet jednej skoczkini na takim poziomie, żeby bez obaw wystawić ją w konkursie mikstu na mistrzostwach świata.
ZOBACZ WIDEO Z wizytą u rodziny Dawida Kubackiego. "Gdyby nie został skoczkiem, być może byłby pilotem samolotu"Czytaj także: w sobotę, najprawdopodobniej po konkursie mikstu, Stefan Horngacher ogłosi decyzję co do swojej przyszłości trenerskiej
Po takich rezultatach trenerzy uznali, że obie polskie reprezentantki mogą pojechać do Seefeld i zadebiutować w mistrzostwach świata. Wstydu na normalnej skoczni na pewno nie przyniosły, wręcz przeciwnie. Z bardzo dobrej strony zaprezentowała się Kamila Karpiel. 17-latka zajęła 23. miejsce. Słabiej wypadła 18-letnia Kinga Rajda (34. lokata). Już sam awans obu Polek do pierwszej serii można jednak było uznać za mały sukces.
Teraz przed młodymi Polkami start na który w Seefeld czekały chyba najbardziej. W sobotę wystąpią w konkursie mikstów obok aktualnego mistrza świata Dawida Kubackiego i wicemistrza świata, jednego z najlepszych w historii dyscypliny skoczków, Kamila Stocha.
- Spodziewam się dobrego występu polskiego zespołu w tych zawodach - stwierdził Rafał Kot i dodał: - Wystartują przede wszystkim Dawid Kubacki i Kamil Stoch, którzy pociągną nasz zespół w górę. Będą skakać na luzie, ponieważ to nie są zawody, w których od nich się cokolwiek wymaga. A jak się skacze na luzie, to Dawid i Kamil pokazali w drugiej serii piątkowego konkursu.
Przypomnijmy, że na półmetku piątkowych zmagań, Dawid Kubacki zajmował dopiero 27., a Kamil Stoch 18. miejsce. Wszystko przez fatalne warunki w jakich Polacy musieli oddać skoki w pierwszej serii. W drugiej aura oddała Biało-Czerwonym to, co zabrała wcześniej. Polacy wykorzystali fakt, że skakali w momencie kiedy nie sypało jeszcze mocno. Uzyskali 104,5 (Kubacki) oraz 101,5 metra (Stoch) i mogli cieszyć się ze złotego oraz srebrnego medalu MŚ.
Czytaj także: metr bliżej i złotego medalu Dawida Kubackiego nie byłoby
W sobotę o medal będzie bardzo trudno. - Awans do ósemki jest realnym celem. Natomiast każde miejsce wyżej będzie już sukcesem. Z dziewczyn mocniejsza wydaje się Kamila Karpiel, która w Seefeld prezentuje bardziej ustabilizowaną formę. Udowodniła to w indywidualnym konkursie. Jednakże Kinga Rajda na pewno też będzie chciała pokazać się z jak najlepszej strony - zapewnił dla WP SportoweFakty Rafał Kot.
Konkurs drużyn mieszanych rozpocznie się w sobotę o 16:00. Godzinę wcześniej zaplanowano serię próbną. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty. Wystartuje 13 drużyn. Polskę najpierw będzie reprezentować Kinga Rajda, później kolejno Dawid Kubacki, Kamila Karpiel i Kamil Stoch.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)