- Na pewno będę oglądał pokemony. Na gitarze raczej nie pogram, ale posłucham muzyki. Może pogram też w inne gry - powiedział wiślanin w rozmowie z Kacprem Merkiem, reporterem Eurosportu.
Z Polaków, po konkursie w Trondheim, Piotr Żyła był w zdecydowanie najlepszym nastroju. Nie mogło być jednak inaczej. 32-latek przełamał się po zupełnie nieudanych zawodach w Lillehammer (poza najlepszą trzydziestką) i po dwóch niezłych skokach (133,5 oraz 132,5 metra) zajął 11. miejsce.
- Moje oba skoki były w porządku. Jestem z nich zadowolony. Trochę wziąłem się do roboty, bo przecież sezon jeszcze trwa - podkreślił aktualnie czwarty zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Czytaj także: niezadowolony Kamil Stoch po konkursie w Trondheim
ZOBACZ WIDEO "Krzysztof Piątek w gazie i ława w reprezentacji?!". Jak to wytłumaczyć kibicom?
Dobra forma Żyły na Granasen cieszy w kontekście kolejnych konkursów. Już do końca sezonu 2018/2019 skoczkowie będą rywalizowali tylko na obiektach mamucich. A na takich skoczniach znakomicie odnajduje się właśnie Żyła.
Już w piątek 32-latek będzie mógł potwierdzić swoje umiejętności dobrego lotnika podczas treningów i kwalifikacji na Vikersundbakken. - Bardzo przyjemnie się lata, ale trzeba pracować, bo za darmo nic nie poleci - zwrócił uwagę podopieczny Stefana Horngachera, który w bieżącym sezonie sześc razy stał na podium po indywidualnych konkursach Pucharu Świata.
Czytaj także: Ryoyu Kobayashi coraz bliżej Stefana Krafta w klasyfikacji 3. edycji Raw Air
Stoch też powinien to samo uczynić, gdyż wyraźnie widać, że się jemu już nie chce za bardzo skakać, no i za Czytaj całość