Konkurs indywidualny w Planicy, jak większość w sezonie 2018/19, nie był zbytnio udany dla Macieja Kota. Reprezentant Polski w zawodach na słoweńskim mamucie zajął dopiero 35. miejsce (w pierwszej serii uzyskał odległość 197 m - więcej TUTAJ) i był to dla niego ostatni występ w tym sezonie.
"To były ostatnie skoki w tym sezonie. Teraz czas na analizę i przygotowanie planu na kolejny okres przygotowawczy. Kocur powróci silniejszy" - napisał 27-letni skoczek na Instagramie.
Hasztagi: #podazajzamarzeniami, #bezwzgledunawszystko, #kocurognia - świadczyć mogą o tym, że Kot, pomimo bardzo słabego sezonu, nie zamierza się łatwo poddawać.
ZOBACZ: Skoki. Planica 7. Stefan Horngacher wybrał skład na sobotni konkurs drużynowy >>
- W skokach niektórych rzeczy po prostu nie da się zrozumieć i wytłumaczyć. Może jestem za głupi na ten sport albo zbyt inteligentny, nie wiem w którą stronę to idzie - mówił po jednym z nieudanych konkursów.
W tym sezonie Kot zdobył tylko 25 pkt. i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata plasuje się na odległym 47. miejscu.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Smokowski przerwał wywiad z piłkarzem Miedzi. "Żyro, mów prawdę!"