Zawodnicy nie czekają na to, aż spadnie śnieg, aby przygotowywać się do nadchodzącego sezonu. Na obiektach wyposażonych w lodowe tory najazdowe, można uzyskać warunki zbliżone do tych, które panują zimą.
- Przy tej technologii jeżdżenie na śnieg przed początkiem sezonu nie jest już nawet tak konieczne. Podłoże, na którym ląduje skoczek, nie ma większego znaczenia, dlatego że chłopaki i tak przecież potrafią dobrze jeździć na nartach. Trudniej złapać czucie na najeździe. Lodowe tory inaczej wpływają na pozycję najazdową - powiedział Adam Małysz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Puchar Świata. Zwrot akcji w sprawie Liberca! -->
Aktualnie na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza (HS140) trenuje reprezentacja Norwegii, a także skoczkowie ze Szwajcarii i Turcji. Niewykluczone, że to grono niebawem się powiększy. W niedzielę na skoczni pojawią się także podopieczni trenera Michala Doleżala.
Tegoroczna edycja Pucharu Świata w skokach narciarskich rozpocznie się 23 listopada od konkursu drużynowego w Wiśle. Kryształowa Kula wręczona zostanie 15 marca w Vikersund, a tydzień później, w Planicy, odbędą się jeszcze mistrzostwa świata w lotach.
Obawy o Puchar Świata w Zakopanem -->
ZOBACZ WIDEO: Jest nadzieja dla Macieja Kota. Wyraźna poprawa