Kiedy ogłoszono, że Sylwester organizowany przez TVP może zostać przeniesiony pod Wielką Krokiew, pojawiły się obawy, że obiekt nie zostanie w porę przygotowany na konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich. Te zaplanowane zostały na weekend 25-26 stycznia. Okazuje się, że jeszcze w sprawie sylwestrowej imprezy nic nie jest pewne.
- Jeszcze nic nie jest przesądzone. Umowę muszą podpisać miasto Zakopane i TVP, czyli organizatorzy. To jest warunek realizacji przedsięwzięcia. (...) Jeżeli burmistrz uzna, że Wielka Krokiew spełnia wymogi bezpieczeństwa i jest dobrym obiektem na taką imprezę, to COS jest przygotowany na imprezę masową - powiedział zarządca obiektu w Zakopanem, Sebastian Danikiewicz w rozmowie z portalem sport.pl.
Czytaj także: Kacper Tekieli nie próżnuje. Partner Justyny Kowalczyk pokonał samotnie drogę Laupera
Gdyby jednak Sylwester odbył się pod Wielką Krokwią, na trybuny będzie mogło wejść maksymalnie 20 tysięcy osób. Sebastian Danikiewicz zapowiedział, że grubość pokrywy śnieżnej na zeskoku, gdzie miałaby pojawić się scena, będzie przekraczać 30 cm - tyle wymaga FIS podczas Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: Jest nadzieja dla Macieja Kota. Wyraźna poprawa
- Musimy zabezpieczyć skocznię, a TVP musi uważać, żeby nie zostało zniszczone nic, co jest ważne z punktu widzenia sportu. Generalnie nie podchodziłbym do sprawy tak, że na Sylwestrze będzie dużo więcej strat niż na Pucharach Świata. Na zawodach też jest szereg rzeczy, z którymi musimy sobie poradzić - dodał Danikiewicz.
Czytaj także: Bobsleje. Reprezentacja wciąż z problemami. Nowy trener nie przyjechał na zgrupowanie
W przypadku przeniesienia imprezy z Równi Krupowej pod Wielką Krokiew, TVP będzie miała czas do 7 stycznia na uprzątnięcie całego sprzętu. Wówczas skocznia zostanie odpowiednio przygotowana na rywalizację skoczków.