Do sytuacji doszło w pierwszej serii niedzielnego konkursu na skoczni im. Adama Małysza (HS 134) w Wiśle. Piotr Żyła poszybował na odległość 119 metrów, ale chwilę po lądowaniu zaliczył upadek i uderzył głową o zeskok. Niedługo później wstał i opuścił zeskok o własnych siłach, ale z zakrwawioną twarzą (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Po zakończeniu zawodów Piotr Żyła przeszedł badanie tomografem w szpitalu w Bielsku-Białej. Wykazało ono, że reprezentant Polski nie doznał żadnych obrażeń, będzie mógł także wystąpić podczas nadchodzących konkursów w Ruce.
Otuchy swojemu koledze z drużyny postanowił dodać Dawid Kubacki. "Przede wszystkim życzmy Piotrowi Żyle szybkiego zagojenia ran bojowych" - napisał skoczek na Instagramie.
Dawid Kubacki na otwarcie sezonu 2019/2020 zajął siódme miejsce, ex aequo ze zwycięzcą kwalifikacji Karlem Geigerem. "Pierwsze zawody za nami, teraz można się rozpędzać" - skomentował polski skoczek.
W najbliższy weekend skoczkowie rywalizować będą w fińskiej Ruce, gdzie przeprowadzone zostaną dwa konkursy indywidualne. Zaplanowane zostały na 30 listopada i 1 grudnia.
Czytaj także:
- Antti Aalto zdobył mistrzostwo Finlandii i wraca do Pucharu Świata
- PŚ Wisła 2019. "Ciagle jest adrenalina". Włodzimierz Szaranowicz w roli kibica
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Michal Doleżal o upadku Żyły. "Ugięły się pode mną nogi"