Fińskie skoki już od lat próbują podźwignąć się z letargu, ale powodów do optymizmu brak. Podczas inauguracyjnego weekendu Pucharu Świata, Finowie zajęli ósme miejsce w drużynówce, a do zawodów indywidualnych dostało się dwóch zawodników - Eetu Nousiainen oraz Andreas Alamommo. Obaj zakończyli rywalizację pod koniec piątej dziesiątki.
Tymczasem w sobotę Antti Aalto zdobył mistrzostwo Finlandii na skoczni normalnej w Rovaniemi. W dwóch seriach uzyskał kolejno 100 oraz 96 m. Dwa pozostałe miejsca na podium zajęli skoczkowie z innych krajów - Tomofumi Naito z Japonii oraz Janni Reisenauer.
Aalto, który ostatnio zmagał się z kontuzją kostki, ogłosił zarazem, że już w nadchodzący weekend zadebiutuje w Pucharze Świata 2019/20. 30 listopada i 1 grudnia rozegrane zostaną dwa konkursy indywidualne w Ruce.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Kamil Stoch o loteryjnym konkursie w Wiśle. "Nie można się było skupiać na wynikach"
- To był miły dzień. Przed tymi zawodami wykonałem prawie 30 skoków na śniegu. Kostka wciąż jest trochę sztywna, ale nie stanowi problemu podczas skoków - przyznał.
W sezonie 2018/19 Aalto zajął 25. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Wisła 2019. Media grzmią: "loteria zamiast zawodów"
Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Wisła 2019. Zawodnicy rozczarowani po loteryjnym konkursie. "Daleko od uczciwości"