Skoki narciarskie. Dlaczego skoczkowie nie są fanami konkursów Pucharu Świata w Niżnym Tagile? Powodów jest kilka

Newspix / EXPA/ Tadeusz Mieczyński / Na zdjęciu: skocznia w Niżnym Tagile
Newspix / EXPA/ Tadeusz Mieczyński / Na zdjęciu: skocznia w Niżnym Tagile

- Nie będę ukrywał: jadę tam, bo muszę - powiedział Kamil Stoch o Niżnym Tagile. Nie jest jedynym skoczkiem, który nie lubi zawodów w Rosji, które w porównaniu do innych konkursów, stoją na słabszym poziomie organizacyjnym.

W tym artykule dowiesz się o:

Co roku dochodzą kolejne narzekania na konkursy Pucharu Świata w Niżnym Tagile, a właściwie na samą organizację. Po raz pierwszy skoczkowie zawitali tam w 2013 roku na konkursy Letniego Grand Prix. Wówczas hotele nie były jeszcze dokończone na przyjazd gości.

W 2016 roku zainterweniował FIS, odbierając Rosji organizację zawodów. Wszystko przez zaległości z wypłatami dla skoczków, a także brak siatek przeciwwietrznych.

Rok później Niżny Tagił ponownie zawitał do kalendarza Pucharu Świata, organizatorzy mieli poprawić swoje błędy i oczywiście wypłacić należne sportowcom nagrody.

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Rafał Kot nie ma wątpliwości: Na tę chwilę możemy być spokojni

Przed rokiem narzekano na jedzenie. Skoczkowie w bufecie zastali... kanapki z mortadelą, a potrzebowali raczej czegoś lekkostrawnego. Polacy ratowali się batonami energetycznymi.

Luksusów nie ma też w biurze prasowym. Tadeusz Mieczyński ze skijumping.pl opowiadał, że jest to prowizoryczny namiot ze słabym ogrzewaniem, powodującym gromadzenie kropli wody na ścianach i suficie. Wracając do biura dziennikarze mogli zastać więc wodę na swoim sprzęcie.

Atutem jest pogoda, bo na Uralu śniegu w listopadzie nie brakuje. Być może właśnie z tego powodu konkursy w Rosji pozostaną w kalendarzu na dłużej.

Czytaj też:
-> Skoki narciarskie. Puchar Świata. "Jadę tam, bo muszę". Kamil Stoch mówi o przytłaczającym miejscu
-> Skoki narciarskie. Puchar Świata Niżny Tagił 2019. To mogło skończyć się źle. Przypominamy poważny upadek Kubackiego

Źródło artykułu: