Skoki narciarskie. Norwegowie domagają się dużej zmiany. "Spora liczba kontuzji przeraża"

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts/ / Na zdjęciu: skocznia w Harrachovie
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts/ / Na zdjęciu: skocznia w Harrachovie

- Sprzęt jest zbudowany w ten sposób, że ryzyko obrażeń jest znacznie większe. To musi ulec zmianie - mówi Johan Remen Evensen. Były norweski skoczek narciarski domaga się rewolucyjnych zmian i powrotu do dawnych wiązań.

Gorąco w norweskim środowisku zrobiło się po ostatnich wydarzeniach na skoczni w Klingenthal. Thomas Aasen Markeng zanotował groźnie wyglądający upadek podczas niedzielnego konkursu Pucharu Świata. Norweg nie doznał złamań, ale nabawił się urazu kolana.

Skoki narciarskie. Ten film robi furorę w sieci. Zobacz pierwszy raz Adama Małysza na Wielkiej Krokwi (wideo) >>

Johan Remen Evensen, były skoczek narciarski, jest przerażony tak dużą liczbą urazów.

Uważa, że to wina źle zbudowanego sprzętu. Przez to ryzyko obrażeń jest znacznie większe. Norweg domaga się rewolucyjnej zmiany i powrotu do dawnych wiązań.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dyskobole wyrzuceni z Diamentowej Ligi. Piotr Małachowski: To bardzo brzydko

- Dla mnie to proste. FIS musi zmierzyć się z tym problemem i wrócić do dawnych wiązań - mówi. Te - jako pierwszy - zmienił Simon Ammann. Szwajcar w 2010 roku zdobył dwa złote medale na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver. Właśnie dzięki nowym wiązaniom.

- Wiązania zostały zaprojektowane w ten sposób, że metalowy bolec pozwala płasko prowadzić narty w powietrzu, ale problem pojawia się przy lądowaniu. To stanowi ogromne obciążenie kolana. Noga często ucieka do środka i to powoduje kontuzje - podkreśla Evensen.

Na skoczni poważnych urazów kolan nabawili się m.in. Severin Freund, Andreas Wellinger, Gregor Schlierenzauer, Robert Kranjec czy Anders Fannemel.

- Na podstawie wydarzeń, które mieliśmy na początku sezonu zimowego, będziemy gromadzić dane z tych odcinków. Mamy nadzieję uzyskać odpowiedź na pytanie, w jakim kierunku powinna zmierzać ewentualna zmiana przepisów - mówi dla norweskiego serwisu "NRK" Walter Hofer.

Skoki narciarskie. Puchar Świata Klingenthal 2019. Małysz: Michal Doleżal jest przeciwieństwem Horngachera >>

Komentarze (7)
avatar
Jestem sobą
17.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Ehhh te ciotunie. Pojechali walczyć z ISIS jeden zginął i się poddali. Tu niech zrobią tak samo. Wywrócił się też niech się wycofają. Jak tam epidemia astmy w Norwegii? Opanowana już czy nadal Czytaj całość
avatar
zdm
17.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
A kto zmusza zawodników do używania niebezpiecznych wiązań.Każdy ma wolny wybór albo bezpieczne albo inne dopuszczone do skoków. 
avatar
narike
17.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ograniczy tzw.astme i za "naciąganie się na belce " zawodnik powinien być zdyskwalifikowany,to by ukróciło oszustwa 
avatar
Rejwen
17.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
To może ograniczcie leki na astmę? 
avatar
Nyctereutes
17.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A nie zauważyliście, że wielu spośród kontuzjowanych to Norwegowie i wszystkich łączy kolano? Gangnes (dwa razy) zakończył przez to karierę. Rok temu Forfangowi przepadły przez to przygotowania Czytaj całość