Nie zawsze początek sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich jest dla Biało-Czerwonych udany. Gdy nie idzie, wszyscy z utęsknieniem czekają na Engelberg. To właśnie w tej miejscowości, zarówno za kadencji Łukasza Kruczka jak i później już za Stefana Horngachera, Polacy wstawali niczym feniks z popiołu i skakali znakomicie.
Jeszcze na starej Gross-Titlis-Schanze świetnie radził sobie Adam Małysz. Później pałeczkę od "orła z Wisły" przejął Kamil Stoch, który łącznie w Engelbergu na podium stał aż 8 razy. W Szwajcarii sukcesy świętowali również Piotr Żyła oraz - zupełnie niespodziewanie - Jan Ziobro. I właśnie 28-latkowi warto w tym miejscu poświęcić nieco więcej uwagi.
Czytaj także: Kamil Stoch przygaszony. Ekspert wyjaśnił powody
W 2013 roku Jan Ziobro, który zakończył już karierę skoczka narciarskiego, wprawił świat skoków narciarskich w osłupienie. Patrząc na skoki Polaka sześć lat temu w Engelbergu, trudno było uwierzyć, że to rzeczywistość, a nie tylko piękny sen.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Anna i Robert Lewandowscy na imprezie świątecznej Bayernu. Żona polskiego piłkarze wyglądała zjawiskowo
Sezon 2013/2014 Jan Ziobro rozpoczął od 9. miejsca w loteryjnym konkursie w Klingenthal. Potem jednak nie punktował w kolejnych zawodach i chyba nikt nie spodziewał się aż takiego wystrzału formy naszego reprezentanta w Szwajcarii. Jeszcze na starej skoczni w Engelbergu ówczesny 22-latek skakał jednak po prostu jak natchniony.
Na półmetku sobotniego konkursu kibice przecierali oczy ze zdumienia. Po próbie na 134. metr Jan Ziobro prowadził w zawodach. Zapewne wielu z nas pomyślało wtedy, że w drugiej serii Polak nie wytrzyma psychicznie, zepsuje skok i mocno spadnie w klasyfikacji zawodów. Nic z tego! Ziobro uniósł presję w mistrzowskim stylu. W finałowej kolejce przypieczętował swój triumf skacząc aż 141 metrów i wyrównując rekord obiektu!
Ten konkurs był historyczny nie tylko dla Jana Ziobry, który wygrał po raz pierwszy w karierze. W tych samych zawodach 2. miejsce zajął Kamil Stoch, a Biało-Czerwoni po raz pierwszy w historii stanęli na pierwszym i drugim stopniu podium w konkursie indywidualnym Pucharu Świata. Co za historia!
Co więcej, niewiele zabrakło, żeby dzień później ówcześni podopieczni Łukasza Kruczka powtórzyli ten sukces. Tym razem konkurs wygrał Kamil Stoch, a Jan Ziobro zajął 3. miejsce. Późniejsza kariera 28-latka nie potoczyła się już dla niego tak dobrze. Poza Engelbergiem nigdzie indywidualnie nie stanął już na podium Pucharu Świata. Sukcesów w Szwajcarii Janowi Ziobro nikt już jednak nie zabierze, a do teraz wracamy do tych konkursów z dużym sentymentem.
Czytaj także: Ryoyu Kobayashi jak Tande. Wiemy, dlaczego FIS nie reaguje na ich kontrowersyjne zachowanie
Z dużą radością możemy wspominać także ubiegłoroczny Puchar Świata w Engelbergu, gdzie znakomicie radzili sobie Piotr Żyła oraz Kamil Stoch. Już na przebudowanej Gross-Titlis-Schanze wiślanin zarówno w sobotnim jak i niedzielnym konkursie zajął 2. miejsce. W tych drugich zawodach obok Żyły na podium, na jego trzecim stopniu, stanął także Kamil Stoch. Nie mamy nic przeciwko, by taki scenariusz powtórzył się także w 2019 roku.
Łącznie Biało-Czerwoni aż 17 razy byli na podium indywidualnych konkursów Pucharu Świata w Engelbergu. Nie ma zatem wątpliwości, że zarówno stara Gross-Titlis-Schanka jak i nowa, przebudowana przed sezonem 2016/2017, pasuje Polakom. Oby tak samo było i tym razem, w generalnym sprawdzianie przed 68. Turniejem Czterech Skoczni.
Program PŚ 2019/2020 w Engelbergu:
piątek (20.12.2019)
16:00 - oficjalne treningi
18:00 - kwalifikacje
sobota (21.12.2019)
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursowa
niedziela (22.12.2019)
13:30 - kwalifikacje
15:00 - pierwsza seria konkursowa