Skoki narciarskie. Turniej Czterech Skoczni. Duże wyzwanie przed Michalem Doleżalem. "Ma okazję pokazać na co go stać"

PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Michal Doleżal
PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Michal Doleżal

- Jeśli skoczek nie wchodzi do trzydziestki, to dla niego jest to takie uderzenie młotkiem w głowę - mówi Rafał Kot. Problem regularnego punktowania mają Jakub Wolny, Maciej Kot i Stefan Hula. Wyciągnięcie ich z dołka jest wyzwaniem dla Doleżala.

W sezonie 2019/2020 nie wszystko w polskiej kadrze skoczków funkcjonuje tak, jak powinno. W trwającym 68. Turnieju Czterech Skoczni nie można mieć pretensji do Dawida Kubackiego i Piotra Żyły. Kamil Stoch skacze w kratkę, ale dyspozycja trzykrotnego mistrza olimpijskiego i tak nie jest największym kłopotem Michala Doleżala.

- Dawid skacze na bardzo wysokim poziomie. Blisko jest też Piotrek. O nich byłbym spokojny. Podobnie z resztą jak o Kamila, u którego są małe błędy. Teraz sztab szkoleniowy powinien jednak przede wszystkim zająć się Jakubem Wolnym, Maciejem Kotem i Stefanem Hulą - zwraca uwagę Rafał Kot.

Czytaj także: spory zastrzyk gotówki dla Dawida Kubackiego. Goni Kamila Stocha

- Trzeba podnieść ich poziom, żeby cała ta trójka chociaż punktowała w każdym konkursie i była minimum w trzeciej dziesiątce. To jest bardzo ważne dla zawodnika. Jeśli skoczek nie wchodzi do trzydziestki, to dla niego jest to takie jakby uderzeniem młotkiem w głowę. Zatem, w przypadku tych trzech skoczków musi sprawdzić się sztab szkoleniowy. Michal Doleżal i jego asystenci mają okazję pokazać na co ich stać i podnieść poziom skoków naszej grupy - kontynuuje rozmówca WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Turniej Czterech Skoczni. Czy Michal Doleżal to dobry wybór na trenera Polaków? "Oby nas zaskoczył"

Z trójki Jakub Wolny, Maciej Kot i Stefan Hula, największy problem wydaje się mieć pierwszy z wymienionych skoczków. W poprzednim sezonie mistrz świata juniorów zachwycał w Pucharze Świata. Zwłaszcza w konkursach lotów imponował skokami. Teraz jest jednak cieniem zawodnika sprzed kilku miesięcy. W kwalifikacjach w Garmisch-Partenkirchen skoczył bardzo słabo i nie awansował nawet do pierwszej serii drugiego konkursu 68. Turnieju Czterech Skoczni.

Rafał Kot zwrócił uwagę, że problem Jakuba Wolnego może leżeć nie tylko w błędach, jakie popełnia w skokach. Nie jest wykluczone, że młody jeszcze zawodnik nie do końca radzi sobie z presją, jaka została wywarta na niego przed rozpoczęciem zimowego sezonu.

- Jestem przeciwnikiem przedsezonowego dmuchania balonu. Wtedy można było przeczytać i usłyszeć opinie, że Jakub Wolny będzie walczył o podium. Zawodnicy to na pewno czytają, spotykają się z takimi opiniami i wtedy na siłę chcą zrobić kilka kroków do przodu w swojej karierze, a tak naprawdę robią wtedy jeden do tyłu - podkreślił były fizjoterapeuta polskich skoczków.

Czytaj także: prognoza pogody na Innsbruck. Dobre wiadomości dla Kubackiego

Na razie w składzie polskiej kadry na trzeci konkurs 68. Turnieju Czterech Skoczni nie zaszły zmiany. W piątkowych kwalifikacjach na Bergisel w Innsbrucku wystartuje sześciu Biało-Czerwonych: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Stefan Hula, Maciej Kot i Jakub Wolny.

Program austriackiej części 68. Turnieju Czterech Skoczni:

3 stycznia
11:45 - I trening w Innsbrucku
12:45 - II trening w Innsbrucku
14:00 - kwalifikacje w Innsbrucku

4 stycznia
12:30 - seria próbna w Innsbrucku
14:00 - konkurs indywidualny w Innsbrucku

5 stycznia
15:00 - I trening w Bischofshofen
15:45 - II trening w Bischofshofen
16:30 - kwalifikacje w Bischofshofen

6 stycznia
15:30 - seria próbna w Bischofshofen
17:15 - konkurs Indywidualny w Bischofshofen

Komentarze (2)
avatar
caido
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trudno zrozumieć czemu pożegnano poprzedniego trenera. Pod koniec poprzedniego sezonu mieliśmy trzech skoczków w czołówce i czwartego, który zdawało się, że jest blisko dołączenia do nich. W ty Czytaj całość