Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni. Zrobił to! Trzeci polski król! Podwójny triumf Dawida Kubackiego!

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Wiatr tym razem sobie odpuścił, rywale łatwo się nie poddali, ale z kosmicznym w Bischofshofen Dawidem Kubackim nikt nie miał szans! Po fenomenalnych skokach Polak wygrał konkurs i cały 68. TCS. Mamy trzeciego polskiego króla skoków!

Po raz czwarty w historii z taką niecierpliwością i nadziejami czekaliśmy na finał Turnieju Czterech Skoczni. Mieliśmy ku temu powody. Po Adamie Małyszu i Kamilu Stochu, tym razem to Dawid Kubacki stanął przed szansą wygrania najbardziej prestiżowego w skokach narciarskich Turnieju.

Mistrz świata miał wszystko w swoich rękach. Po trzech konkursach mógł pochwalić się solidną przewagą nad najgroźniejszymi rywalami. Lubi i potrafi daleko skakać w Bischofshofen. Do tego miał przewagę psychologiczną nad najgroźniejszymi przeciwnikami, bowiem znokautował ich w serii próbnej. Z dość niskiej belki odpalił 140,5 metra i pokazał, że wszystko ma w swoich rękach.

Wreszcie wybiła godzina zero. Ulice wyludniały, całymi rodzinami zasiedliśmy przed telewizorami i z całych sił dmuchaliśmy Dawidowi pod narty, bez względu na problemy dnia codziennego i własne poglądy, które zwykle tak bardzo nas różnią! Nasze wsparcie mogło pomóc, ale swoją pracę musiał wykonać przede wszystkim Kubacki.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Jakub Kot o sytuacji kadry B. "Ciężko w tej chwili oceniać formę tych zawodników"

I zrobił to w wielkim stylu! Jechał po rozbiegu długo, wydawało się nam, że trwa to wieczność, ale w końcu wybił się. Prawa narta lekko się zachwiała, Polak szybciutko to opanował i potem płynął w powietrzu. Przekroczył zieloną linię i wylądował na 143. metrze! Wykonał pewny telemark, noty musiały być wysokie (57 punktów) i nie było wątpliwości, że po swoim skoku obejmie zdecydowanie prowadzenie!

Oczywiście tak się stało. Kubacki uzyskał kosmiczną notę 151,6 punktów. Na półmetku konkursu prowadził, powiększył jeszcze przewagę nad najgroźniejszymi rywalami i był na autostradzie do zwycięstwa w całym Turnieju. Nie mógł sobie jednak pozwolić na chwilę dekoncentracji, ponieważ rywale byli coraz bardziej "ranni", ale jeszcze nie wywiesili białej flagi.

Na 2. miejscu po pierwszej serii był Karl Geiger, który uzyskał 140 metrów. Niemiec tracił do Kubackiego tylko w tym konkursie 3,9 punktu. Trzeci był Marius Lindvik. Norweg skoczył 139 metrów i przegrywał z Polakiem o 5 "oczek". Najbardziej obawialiśmy się Ryoyu Kobayashiego, a tymczasem w pierwszej serii Japończyk przegrał sam ze sobą. Nie oddał optymalnego skoku. Wylądował na 135,5 metra, z Kubackim przegrywał o ponad 13 punktów i nie miał już realnych szans na Złotego Orła.

Z kolei o jeden daleki skok był od niego Dawid Kubacki. W drugiej serii miał zrobić tylko i aż swoje. Kiedy zasiadł na belce startowej za nim nie było już nikogo. Wyglądał jakby te wielkie emocje były zupełnie poza nim. Odbił się wysoko. Leciał, leciał i leciał. Znów wylądował daleko za zieloną linią i nie było żadnych wątpliwości! Po prostu rywali znokautował!

Uzyskał 140,5 metra, miał trochę problemów z lądowaniem, ale znakomicie to opanował. Przejechał za linię oceniającą styl i mogliśmy odetchnąć z ulgą. Natychmiast utonął w ramionach gratulujących kolegów. Później czekaliśmy w nieskończoność, aż wyświetli się nota. Wreszcie się pokazała - 300,9 punktu. Zwycięstwo w konkursie i pewny triumf w 68. Turnieju Czterech Skoczni. Dawid, po prostu czapki z głów dla Ciebie!

Ostatecznie czołowa trójka z półmetka poniedziałkowego konkursu zachowała swoje lokaty na koniec zmagań. W finale Lindvik uzyskał 137 metrów, a Geiger 136 metrów. Norwega sklasyfikowano na 3. pozycji, a Niemca na 2. lokacie. Z kolei Kobayashi zajął w konkursie 7. miejsce. Skok na 138 metrów w finale pozwolił Japończykowi przesunąć się z 11. lokaty.

W całym 68. Turnieju Czterech Skoczni Kubacki wygrał z drugim Lindvikiem o 20,6 punktu. Z kolei trzeciego Geigera pokonał o 23,2 punktu. Obrońca tytuł, Ryoyu Kobayashi, musiał zadowolić się 4. miejscem w całym Turnieju.

Polskim bohaterem poniedziałku jest Dawid Kubacki, ale w tym konkursie startowali również inni Biało-Czerwoni. Jak im poszło? Tak dobrze jak dzień wcześniej nie skakał już Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał 134,5 oraz 134 metry i zajął 13. miejsce. W finałowej serii wystąpił także Piotr Żyła. Wiślanina po próbach na 125,5 oraz 129 metrów sklasyfikowano na 27. lokacie. Maciej Kot i Stefan Hula zakończyli zmagania po pierwszej serii.

O takich warunkach wietrznych, jakie panowały podczas finałowego konkursu 68. TCS, mogliśmy przed zmaganiami tylko pomarzyć. Przez prawie całe zmagania warunki były bardzo stabilne i lekko wiało z tyłu. To był najbardziej sprawiedliwy konkurs w tym sezonie i chcemy wszystkich takich!

Dawid Kubacki coraz bliżej Ryoyu Kobayashiego. Sprawdź klasyfikację generalną Pucharu Świata po Bischofshofen

Skoczkowie i my mamy teraz chwilę na odpoczynku od tych emocji. W weekend wraca rywalizacja już w tradycyjnym Pucharze Świata (11-12 stycznia). Zawodnicy o pucharowe punkty będą walczyć w Predazzo, w miejscu gdzie przed rokiem Dawid Kubacki wygrał swój pierwszy konkurs w karierze. Emocji nie zabraknie.

Tego jeszcze nie było w tym sezonie. Wyniki bez przeliczników to potwierdzają!

Wyniki finałowego konkursu 68. TCS w Bischofshofen:

MiejsceZawodnikKrajOdległościNota
1. Dawid Kubacki Polska 143/140,5 300,9
2. Karl Geiger Niemcy 140/136 291
3. Marius Lindvik Norwegia 139/137 289,4
4. Stefan Kraft Austria 138/137 287,4
5. Peter Prevc Słowenia 136,5/138 283,6
6. Daniel Andre Tande Norwegia 137,5/135 279,3
7. Ryoyu Kobayashi Japonia 135,5/138 279
8. Daiki Ito Japonia 137/134 276,4
9. Domen Prevc Słowenia 140/132,5 275,5
10. Philipp Aschenwald Japonia 136/135 274,6
13. Kamil Stoch Polska 134,5/134 269,6
27. Piotr Żyła Polska 125,5/129 242,1
33. Maciej Kot Polska 126 119,3
49. Stefan Hula Polska 119 100,3

Wyniki Polaków pierwszej serii KO konkursu w Bischofshofen:

ZawodnikKrajOdległośćNotaKwalifikacja
Piotr Żyła Polska 125,5 118,6 Q
Timi Zajc Słowenia 121 110,5
ZawodnikKrajOdległośćNotaKwalifikacja
Maciej Kot Polska 126 119,3
Junshiro Kobayashi Japonia 127 121,7 Q
ZawodnikKrajOdległośćNotaKwalifikacja
Dawid Kubacki Polska 143 151,6 Q
Cene Prevc Słowenia 132 131 LL
ZawodnikKrajOdległośćNotaKwalifikacja
Constantin Schmid Niemcy 134,5 135,5 Q
Stefan Hula Polska 119 100,3


Komentarze (64)
avatar
wisus54
7.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fakt gdy się przegrywa z wiatrem i sędziami to sport ten jest mało ciekawy. Tak przegrał Karl Geiger i Ryoyu Kobayashi - no może nie z sędziami bo tu akurat wyjątkowo ulgowo traktowano Japończy Czytaj całość
avatar
Miroslaw Kupiec
7.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Święto Trzech Króli doczekaliśmy się naszego, trzeciego polskiego Króla Turnieju Czterech Skoczni. Zaiste to był piękny Wieczór Trzech Króli, bo byli tam w tym pięknym dla nas dniu, obecni ws Czytaj całość
bordo5
7.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kubacki rozwalił system, nikt by na niego nie postawił przed TCS a tu taka miazga. Lindvik też jest zaskoczeniem. Geiger jako jedyny z faworytów się obronił na podium. Przegranym numer 1 tego t Czytaj całość
Jokli
6.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo, Dawid. Ciężka praca przyniosła ogromny sukces, jego skoki były dalekie i przepiękne! 
avatar
ręczny
6.01.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
No i poprawnie zagrany polski hymn. Plus dla organizatorów. To powinien być standard, ale ostatnio bywało z tym różnie więc to jest pozytyw. Polak numerem 1 i o to chodzi!