Reprezentant Polski domyślał się, że jest planowana niespodzianka. Nie znał jednak żadnych szczegółów.
- Nie wiedziałem nic dopóki, jadąc na skocznię, nie wypatrzyłem auta, które natychmiast rzuciło mi się w oczy. Wtedy wiedziałem, że ktoś przyjechał, ale nie miałem pojęcia, kto konkretnie. Okazuje się, że żona dotarła do Austrii razem z tatą. Gdzieś się przede mną chowali na skoczni i dopiero po ostatnim skoku ich zobaczyłem - opowiada Kubacki.
Mistrz świata z Seefeld specjalnie nie wypatrywał bliskich na skoczni. Wiedział, że kimkolwiek są, będą się przed nim... chować.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Jakub Kot o sytuacji kadry B. "Ciężko w tej chwili oceniać formę tych zawodników"
Zrobił to! Trzeci polski król! Podwójny triumf Dawida Kubackiego! >>
- Skupiałem się na tym, co miałem do zrobienia. Na dole fajnie pocieszyć się z najbliższymi, ale na górze skoczni sam jestem z tym, co mam zrobić. Tego muszę się trzymać. Na górze jest miejsce tylko na koncentrację - przyznaje Kubacki.
Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki pogratulowali Kubackiemu >>
Skoczek z Nowego Targu wygrał konkurs w Bischofshofen przewagą 9,9 punktu. W całym TCS wypracował przewagę aż 20,6 "oczek".
Dawid Góra z Bischofshofen