Skoki narciarskie kobiet to nie nowość. Panie skakały już na długo przed wojną

Getty Images / Na zdjęciu: Johanne Kolstad (P) i Kitty Kolstad (L)
Getty Images / Na zdjęciu: Johanne Kolstad (P) i Kitty Kolstad (L)

Puchar Świata kobiet rozgrywany jest dopiero od sezonu 2011/2012, nieco wcześniej zainaugurowano zmagania w Pucharze Kontynentalnym. Tymczasem historia tej dyscypliny w żeńskim wydaniu ma już blisko 150 lat!

Historycy nie są zgodni co do tego, kiedy swój początek miały skoki narciarskie w wydaniu żeńskim. Według autorów książki "License to Jump! A Story of Women's Ski Jumping" pierwsze skoki oddawane były już w drugiej połowie XIX wieku, co najmniej w 1863 roku.

Marit Stub Nybelius i Annette R. Hofmann wspominają jeszcze inną zawodniczkę z początku XX wieku - Norweżkę Johanne Kolstad. Dodają także, że w tamtych czasach panie mogły startować jedynie w zawodach pokazowych, a ich skoki i skoki kobiet w ogóle opisywane były jako "niekobiece", a nawet "niemoralne" i niebezpieczne z medycznego punktu widzenia.

Czytaj także: Nie ma wymarzonego busa, ani zmian na lepsze. Skoczkowie z podkarpackiego klubu wciąż bez szans na rozwój

Niektóre źródła podają, że dopiero na 1911 rok notuje się pierwszy oficjalny skok w wydaniu kobiecym. Austriacka hrabina Paula von Lamberg miała uzyskać wówczas 22 metry po swojej próbie. Według historycznych przekazów skakała w długiej spódnicy. Następnie zajęła się rajdami samochodowymi - była pilotem swojego męża. Zginęła podczas jednego z wyścigów w 1927 roku, w wieku 40 lat.

ZOBACZ WIDEO: Michal Doleżal może spać spokojnie po triumfie Dawida Kubackiego? "Z ocenami wstrzymajmy się do Planicy"

Jak podaje jednak Wojciech Szatkowski na łamach portalu skijumping.pl, bardziej prawdopodobna wydaje się wersja, że kobiety skakały na nartach już w latach 60. XIX wieku.

Przedwojenne skoki narciarskie w żeńskim wydaniu mają także swój polski akcent. Jak podaje Szatkowski, a także Józef Kapeniak w książce "Tatrzańskie Diabły", na początku XX wieku Austriacy zachwycali się skokami w wykonaniu Elżbiety Michalewskiej-Ziętkiewiczowej.

Kiedy zostały zorganizowane pierwsze zimowe igrzyska olimpijskie (Chamonix 1924) kobiet nie dopuszczono do rywalizacji w skokach narciarskich. Taki stan rzeczy utrzymywał się jeszcze przez kolejnych kilkadziesiąt lat.

Czytaj także: Michal Doleżał się obronił, ale przed nim kolejne spore wyzwanie

Jak pisał Matt Slater z BBC, dopiero w 2004 roku FIS ostatecznie zgodziło się zorganizować Puchar Kontynentalny kobiet. Dwa lata później ogłoszono, że panie będą mogły wystartować na mistrzostwach świata w Libercu (2009). Zmagania kobiet na igrzyskach pojawiły się dopiero w Soczi (2014).

Obecnie skoki narciarskie w wydaniu kobiecym stają się coraz popularniejsze. W nadchodzący weekend dojdzie do historycznego wydarzenia - Polska po raz pierwszy wystąpi w konkursie drużynowym. Biało-Czerwone wystąpią w składzie Nicole Konderla, Kinga Rajda, Anna Twardosz i Joanna Szwab. Elżbieta Michalewska-Ziętkiewiczowa z pewnością byłaby dumna.

Komentarze (0)