Skoki Narciarskie. PŚ w Titisee-Neustadt. Dawid Góra: Kubacki miał piekielnie ważne zadanie. Wykonał je w 100 procentach

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Skoki w Titisee-Neustadt miały pokazać potencjał poszczególnych zawodników. Wyniki osiągnięte na obiekcie normalnym w Predazzo nie były bowiem miarodajne. Kiedy powiedzieliśmy "sprawdzam", Dawid Kubacki okazał się nie do pokonania!

Tym piekielnie ważnym zadaniem było powtórzenie wyniku z Bischofshofen. Kiedy panowały sprawiedliwe warunki pogodowe, Polak zwyciężył. I to z olbrzymią przewagą. Kiedy zadawaliśmy sobie pytania o stabilność formy Kubackiego, z otrzymaniem odpowiedzi musieliśmy zaczekać na kolejne konkursy na dużej skoczni. W Predazzo można było zaprezentować siłę odbicia, poprawić błędy, bo skocznia o punkcie konstrukcyjnym mniejszym od 100 nadaje się do tego idealnie. Ale we Włoszech nie dowiedzieliśmy się prawie niczego o stabilności i aktualnej formie Kubackiego. Czołówka? Tak. I tylko tyle.

W Titisee-Neustadt okazało się, kto obecnie liczy się w walce o kolejne triumfy. Właśnie taką misję miał Kubacki na sobotni konkurs. Stabilizacja dyspozycji, spokój. Wszystko, co miał osiągnąć, wykonał w pierwszym konkursie. I wystarczyło to do pięknego triumfu różnicą 6,4 punktu.

Zobacz jak Kubacki pofrunął po zwycięstwo (wideo) >>

Strata Kubackiego w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wynosi już tylko 177 punktów. Biorąc pod uwagę fakt, że do końca PŚ zostało 16 konkursów indywidualnych, strata jest do odrobienia. I to z dużą nawiązką.

ZOBACZ WIDEO F1. Czy w Formule 1 pojawią się nowi Polacy? "Mamy talenty. Wszystko zależy od finansów"

Po weekendzie w Predazzo pisałem, że wierzę w kryształową kulę dla Polaka za sezon 2019/2020. Kolejnymi skokami Kubacki przybliża się do tego osiągnięcia. Polskie skoki potrzebują go, jak powietrza. Przy braku zaplecza konieczne są sukcesy, aby naelektryzować szkolenie w Polsce. Po sukcesach Adama Małysza i Kamila Stocha, Kubackomania już nie ma szans wybuchnąć. Ale wyniki Dawida dostają się do świadomości młodych umysłów i zostawiają ślad - "da się i ja też mogę".

Kibice o Kubackim: "świetny przykład dla młodych" >>

W kolejne triumfy Polaka zdają się wierzyć także jedni z naszych największych konkurentów w skokach, Niemcy. Kiedy przed sobotnimi zawodami Kubacki miał na koncie dwa zwycięstwa w konkursach PŚ, ci na belce z nazwiskiem pojawiającej się przed skokiem na ekranach telewidzów, obok wieńca laurowego zamieścili cyfrę "3".

Wiem, że to tylko zabawny błąd, ale Freud zapewne miałby na ten temat inne zdanie.

Źródło artykułu: