Niemcy nie mieli sobie równych w sobotnich zmaganiach drużynowych w Zakopanem i z dużą przewagą pokonali rywali. Drugich Norwegów w przeliczeniu wyprzedzili o około 22 metry. To pierwsze zwycięstwo naszych zachodnich sąsiadów w zawodach drużynowych od ponad roku, a także pierwsze za kadencji trenera Stefana Horngachera.
Triumfatorzy nie mieli słabych punktów, a w sumie trzech skoczków znalazło się w czołowej ósemce pod względem indywidualnym. Znakomicie spisał się przede wszystkim Stephan Leyhe, który w pierwszej serii skoczył 139 metrów, w drugiej 136 metrów i w sumie uzyskał najwyższą notę w całej stawce (WIĘCEJ).
- Stephan był rewelacyjny - komplementował kolegę z kadry Markus Eisenbichler. Wtórował mu trener Horngacher. - To były naprawdę wielkie skoki - powiedział szkoleniowiec w telewizji ARD. - Jest na bardzo dobrej drodze - dodał.
Leyhe tym samym zgłosił swoje aspiracje do walki o zwycięstwo w zawodach indywidualnych. Jeśli utrzyma tak wysoką dyspozycję, szykuje się pasjonująca rywalizacja pomiędzy nim a Dawidem Kubackim. Niedzielny konkurs zaplanowany jest na godzinę 16:00. Wcześniej (godz. 15:00) odbędzie się seria próbna.
Czytaj także: Skoki narciarskie. Premier przyznał nagrodę specjalną dla Dawida Kubackiego. To duża suma
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Maciej Kot brutalnie o swoich ostatnich występach. "To było dno. Nie są to skoki na jakie mnie stać"