Polychronidis urodził się 8 listopada 1989 roku - jego ojciec jest Grekiem, natomiast matka Niemką i to barw tego kraju bronił od początku swojej kariery. Tę rozpoczął już jako kilkulatek. Jako młodzik i junior odnosił sukcesy, a największymi z nich były dwa srebrne medale wywalczone na Mistrzostwach Niemiec Juniorów w 2006 roku. Jeszcze jako reprezentant Niemiec startował w zawodach rangi FIS Cup i Pucharu Kontynentalnego - w 2009 roku był trzeci na skoczni w Pragelato.
Wobec ogromnej konkurencji w niemieckiej kadrze, nie zdołał przedrzeć się do kadry A. Nigdy również nie otrzymał swojej szansy w grupie narodowej podczas zawodów rozgrywanych w jego ojczyźnie. Podjął decyzję, że będzie startował jako Grek.
8 lutego 2013 roku zadebiutował w końcu w zawodach Pucharu Świata (wcześniej zajął 30. miejsce w Pucharze Kontynentalnym, co dało mu prawo startu w PŚ). Miało to miejsce na skoczni Mühlenkopfschanze (HS145) w Willingen. Nico Polychronidis został pierwszym w historii zawodnikiem z tego kraju rywalizującym z najlepszymi skoczkami.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot szczerze po konkursie w Zakopanem. "Patrząc na skoki Dawida czuję mieszankę motywacji i frustracji"
Dwa tygodnie później zajął 45. miejsce w konkursie na normalnej skoczni podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Val di Fiemme. Dwa lata później w Falun nie przebrnął kwalifikacji, podobnie jak podczas igrzysk olimpijskich w Soczi w 2014 roku.
Nigdy nie zdobył punktów w Pucharze Świata. Ponadto tylko dwa razy zdołał zakwalifikować się do konkursu. Swój najlepszy w karierze występ zaliczył na Okurayamie w Sapporo, w sezonie 13/14. Zajął wówczas 40., a dzień później 38. miejsce. Tydzień wcześniej, na tym samym obiekcie, ale w ramach Pucharu Kontynentalnego był 24. i 21. Skocznia na wyspie Hokkaido wyraźnie mu pasowała.
Ostatni start zaliczył w marcu 2015 roku, później nie pojawił się na liście startowej w oficjalnych zawodach. - Z Greckim Związkiem Narciarskim mogę zaplanować sobie tylko jeden rok. Zaczęliśmy już planować, ale nie jest to coraz łatwiejsze, sytuacja jest zła. Ogromnie męczące jest organizowanie wszystkiego na własną rękę. Dlatego jestem teraz rozdarty. Jeśli spróbuję jeszcze raz, chcę to zrobić dobrze - podkreślał Polychronidis w rozmowie z oficjalną stroną FIS.
Nico Polychronidis choć już nie skacze, znajduje się na kartach historii dyscypliny. Ze skokiem na odległość 186 metrów, który oddał w lutym 2013 roku w Oberstdorfie, pozostaje rekordzistą Grecji i wiele wskazuje na to, że jeszcze długo będzie najlepszy pod tym względem w swoim kraju.
Tymczasem za nami dwa konkursy indywidualne w Sapporo, na skoczni, na której Polychronidis radził sobie najlepiej. W tym sezonie zwyciężali Yukiya Sato oraz Stefan Kraft. Dobiegła też końca wspaniała seria Dawida Kubackiego, który ostatecznie 10 razy z rzędu stanął na podium pucharowych zawodów.
Czytaj także:
- Stefan Kraft skakał w innej lidze. Zdeklasował rywali! (wideo)
- Dawid Kubacki musi uważać na Stefana Krafta. "Złapał powtarzalność"