Takie zapewnienie portal WP SportoweFakty otrzymał od Kacpra Skrobota, serwismena polskiej reprezentacji w skokach narciarskich.
Zaginiona część sprzętu polskich skoczków nie dotarła jeszcze do Zakopanego. Jest szansa, o czym informowaliśmy już wcześniej, że cały sprzęt będzie w Polsce w środę.
Czytaj także: dobra informacja dla organizatorów. Nie powinno być problemów ze śniegiem
Po konkursach Pucharu Świata w Sapporo, polscy skoczkowie najpierw polecieli do Tokio. Stamtąd mieli już bezpośredni lot do Warszawy. Na Okęciu okazało się, że nie cały ich sprzęt dotarł do Polski.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"
- Przed nami na lotnisku w Japonii odprawiali się także Słoweńcy i Niemcy. Później panie dokładnie mierzyły pokrowce ze sprzętem. Podejrzewam, że po prostu nie wszystko się zmieściło i stąd cała sytuacja - tłumaczy dla WP SportoweFakty Kacper Skrobot.
- Zaginęły dwie pary nart, dwie skrzynie serwisowe, parę toreb z odzieżą sztabu szkoleniowego. Nie mamy jednak na to wpływu - dodał serwismen polskiej kadry.
W Willingen od piątku 7 lutego do niedzieli 9 lutego skoczkowie wezmą udział w miniturnieju Willingen Five. Do klasyfikacji zawodów, których zwycięzca otrzyma 25 tysięcy euro, zostaną wliczone noty skoczków z kwalifikacji oraz obu konkursów indywidualnych.
Czytaj także: skocznie do lotów mogą być przewagą Krafta. Rafał Kot: Nie skreślajmy jednak Dawida Kubackiego
Początek piątkowych eliminacji o 18:00, a sobotniego i niedzielnego konkursu o 16:00. Transmisje z konkursów w TVP 1, TVP Sport, Eurosporcie i na WP Pilot. Piątkowe kwalifikacje będzie można zobaczyć w Eurosporcie.
W kwalifikacjach w Willingen wystartują: trzeci zawodnik Pucharu Świata Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, Andrzej Stękała i Jakub Wolny.