Puchar Świata kobiet w skokach narciarskich rozpocznie się z opóźnieniem, ale nie tak dużym, jak spodziewano się na początku. Po przełożeniu inauguracyjnych zawodów w Lillehammer i odwołaniu azjatyckich konkursów, skoczkinie miały rozpocząć cykl dopiero 23 stycznia w Ljubnie.
Naprzeciw kłopotom pań wyszedł jednak Austriacki Związek Narciarski, który ogłosił w poniedziałek, że zorganizuje w Ramsau dodatkowy konkurs Pucharu Świata. Odbędzie się on 18 grudnia, a więc to tam nastąpi inauguracja sezonu 2020/21. Tego samego dnia dojdzie również do historycznego wydarzenia - pierwszych zawodów Pucharu Świata w kombinacji norweskiej kobiet.
- Ze względów sportowych Austriacki Związek Narciarski postanowił zorganizować dwa dodatkowe zawody kobiet. Jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności wobec sportowców i chcemy wnieść swój wkład w tym trudnym dla wszystkich czasie - powiedział prezes austriackiego związku, Peter Schrocksnadel.
There will be an additional women's World Cup competition during the Nordic Combined World Cup in #Ramsau (AUT) on Friday, December 18.#skijumping #FISskijumping pic.twitter.com/BHaJ4viyHU
— FIS Ski Jumping (@FISskijumping) November 30, 2020
Kryształowej Kuli w sezonie 2020/21 bronić będzie Maren Lundby. Początek konkursu pań zaplanowany jest na godzinę 15:40 (18 grudnia).
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Potwierdziły się doniesienia. W Rosji bez kluczowych skoczków
- Stefan Kraft wrzucił wymowne zdjęcie. "Trenuje" przed telewizorem
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot wróci do dobrej formy? "Bardzo mocno został poprawiony element, który powodował krótkie skoki"