Mistrzostwa świata w lotach zbliżają się wielkimi krokami. Od 10 do 13 stycznia skoczkowie walczyć będą o tytuł najlepszego lotnika globu, ale bardzo prawdopodobne, że w tej walce zabraknie jednego z czołowych skoczków. Stefan Kraft walczy bowiem z koronawirusem. Początkowo austriacka federacja informowała o bezobjawowym zakażeniu, ale zawodnik przekazał bardziej niepokojące informacje.
"Czułem się bardzo dobrze w piątek i sobotę i nie miałem żadnych objawów. W niedzielę / poniedziałek sytuacja wyglądała trochę inaczej i od kilku dni mam łagodne objawy grypopodobne. W szczegółach oznacza to, że mam problemy z zatokami, a od przedwczoraj nastąpiła lekka utrata smaku" - czytamy na blogu zawodnika.
"Oczywiście zupełnie inaczej wyobrażałbym sobie przygotowanie do mistrzostw świata w lotach narciarskich i chciałem dotrzeć tam w szczytowej formie. (...) Nie mogę teraz myśleć o treningu w domu - to po prostu niemożliwe. Zamiast trenować, mój program to dosłownie "czekanie i picie herbaty”. (...) Obecnie staram się zwalczyć objawy za pomocą herbaty, inhalacji, witamin i innych domowych środków. W następnych dniach zrobię kolejny test i zobaczymy" - dodaje Kraft.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot wróci do dobrej formy? "Bardzo mocno został poprawiony element, który powodował krótkie skoki"
Do mistrzostw pozostał jeszcze nieco ponad tydzień. Występ Krafta jest w pełni uzależniony nie tylko od jego samopoczucia, ale przede wszystkim od wyników testu. Dopóki nie otrzyma negatywnego wyniku, nie zostanie dopuszczony do startu. "W tej chwili nie mogę powiedzieć więcej o planach na mistrzostwa świata w lotach narciarskich, czy powrocie do treningów na skoczni. Muszę zobaczyć, co przyniesie czas i testy" - kończy.
Zdobywca Kryształowej Kuli z poprzedniego sezonu, w pierwszym konkursie Pucharu Świata (w Wiśle), nie zakwalifikował się do drugiej serii. Z powodu koronawirusa w austriackiej ekipie opuścił zawody w Kuusamo i zabraknie go także w Niżnym Tagile.
Po pięciu indywidualnych konkursach sezonu nie będzie miał ani jednego punktu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Brak możliwości udziału w MŚ w lotach byłby więc dla niego jeszcze większym ciosem, bo przez wirusa straciłby możliwość rywalizacji o dwa z trzech najważniejszych celów w tym sezonie.
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Zawodzą na całej linii. Wielkie rozczarowania początku sezonu
- Stefan Kraft wrzucił wymowne zdjęcie. "Trenuje" przed telewizorem