- W trudnych warunkach, ale czy wiatr wieje z tyłu czy z przodu, to trzeba robić to samo. Myślę, że w takich dobrych procentach coś tam dzisiaj zrobiłem. Staram się i podchodzę do tego na luzie. Mam taką pewność. Liczę, żeby tak chociaż do 20. miejsca skakać i nie patrzeć na wynik - zdradził Andrzej Stękała na antenie Eurosportu po sobotnim konkursie Pucharu Świata w Engelbergu.
Siódmy zawodnik dzisiejszych zawodów celuje w jeszcze lepsze wyniki. - Cieszy to siódme miejsce i chcę jeszcze więcej. Ale trzeba spokojnie do tego podchodzić. Z chłodną głową i realizować swoje cele. Czy są jeszcze rezerwy? Coś tam jeszcze jest... - dodał 25-letni skoczek.
- Do końca sezonu trzeba cierpliwie czekać i będzie dobrze - zapowiedział Stękała, który sprawia wrażenie coraz bardziej pewnego siebie i przygotowanego na zwycięstwa w PŚ.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?
W sobotę w Engelbergu najlepszy z Biało-Czerwonych był Kamil Stoch, który zajął drugie miejsce (134 i 134 m). Piotr Żyła uplasował się na piątej pozycji (128,5 i 131 m), Stękała był siódmy (125 i 131,5 m), a Dawid Kubacki dziewiąty (126,5 i 132 m). Na 25. pozycji sklasyfikowany został Aleksander Zniszczoł (127,5 i 118 m). Zwyciężył Norweg Halvor Egner Granerud (133,5 i 138 m - więcej TUTAJ).
W niedzielę odbędzie się kolejny konkurs PŚ w Engelbergu. Początek zawodów o godz. 16:00. Transmisja w TVP 1 (kanał na WP Pilot) i Eurosporcie 1. Tekstowa relacja na żywo w portalu WP SportoweFakty.
Zobacz:
Puchar Świata. Duży awans Polaków w klasyfikacji generalnej