W weekend odbyły się dwa konkursy na skoczni w Engelbergu. Polacy wrócili ze Szwajcarii w dobrych humorach. W sobotę Kamil Stoch zajął drugie miejsce, z kolei w niedzielę Piotr Żyła był na trzeciej pozycji. Biało-Czerwoni na nudę narzekać nie mogą, bo już we wtorek czekają ich kolejne zawody.
Mistrzostwa Polski w skokach narciarskich do tej pory rozgrywano 26 grudnia, w tym roku przeniesiono je na termin przedświąteczny.
We wtorek (22 grudnia) na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle zaplanowano konkursy o mistrzostwo kraju mężczyzn i kobiet.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"
Konkursy stoją jednak pod znakiem zapytania. Prognozy pogody na 22 grudnia pokazują, że Wiśle będzie mocno wiać. Wiatr wiejący z prędkością 8 m/s (patrz wykres poniżej) może okazać się przeszkodą nie do przejścia i storpedować zawody. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja TVP Sport. Początek zawodów o 14:35.
Następnie skoczkowie przeniosą się do Niemiec, by rozpocząć rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni. Paweł Witczak z Polskiego Związku Narciarskiego za pośrednictwem skaczemy.pl poinformował, że reprezentacja Polski wyjedzie na Turniej Czterech Skoczni 26 grudnia o godzinie 5 rano. Ma to związek z okresem ważności testów na koronawirusa.
Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się 28 grudnia. Na ten dzień zaplanowano oficjalne treningi i kwalifikacje. Dzień później pierwszy konkurs w Obertsdorfie. Zawody będą transmitowane w EuroSporcie i na antenach TVP.
Czytaj także:
- Skoki. Mistrzostwa Polski w Wiśle zagrożone przez wiatr
- PŚ w Engelbergu. Kamil Stoch z wyjątkowym prezentem dla żony. "Taka tradycja"