W tym artykule dowiesz się o:
Organizatorzy mają plan dotyczący przywrócenia polskich skoczków do rywalizacji w Turnieju Czterech Skoczni. Nasza reprezentacja musi jednak spełnić jeden warunek: we wtorek wszystkie testy na obecność koronawirusa muszą być negatywne. Wtedy unieważnione zostaną kwalifikacje, a przed konkursem odbędą się dwie serie próbne - w tym jedna specjalna dla Polaków.
Po pozytywnym wyniku testu Klemensa Murańki, cała polska drużyna nie mogła uczestniczyć w treningach i kwalifikacjach, a czołowi zawodnicy, jak obrońca trofeum Dawid Kubacki i dwukrotny zwycięzca TCS, Kamil Stoch, stracili szansę na walkę o triumf. Sytuacja może się jednak zmienić we wtorkowy poranek.
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) jest gotowa na dwa scenariusze. "Jeśli wynik testu Murańki będzie po raz drugi negatywny i wyniki pozostałych zawodników też będą negatywne, to zostanie on dopuszczony do rywalizacji przez służby sanitarne" - głosi komunikat opublikowany na stronie organizacji.
Wtedy rozegrane zostaną zawody z udziałem 62 zawodników, a poprzedzą je dwie serie próbne. O 14:30 rozegrana zostanie seria treningowa dla siedmiu reprezentantów Polski, a pół godziny później rozpocznie się druga seria próbna. Początek pierwszej serii zaplanowano na 16:30. Odbędzie się ona bez systemu KO.
Czytaj także: Turniej Czterech Skoczni. Piotr Żyła ostro o decyzji sanepidu. "Kabaret" Turniej Czterech Skoczni. Dlaczego cała kadra została wykluczona? Organizatorzy wyjaśniająDobre wieści od prezesa @pzn_pl.
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) December 28, 2020
Jest decyzja FIS. Nasza reprezentacja zostanie jutro jeszcze raz przebadana szybkimi testami i jeżeli będzie wynik negatywny, to o 14.30 dostaniemy skok treningowy, tylko Polacy, o 15 seria próbna i o 16 konkurs. Najważniejsze, że wystartujemy.
ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
Rozwiń odpowiedzi (1)
