To była fatalna w skutkach próba Kingi Rajdy i takich scen na skoczniach narciarskich nie chcemy oglądać. Polka runęła na skocznię tuż po wyjściu z progu i mistrzostwa Polski zakończyła na noszach.
Upadek zaliczyła w 2. serii zawodów kobiet. Krótko po wyjściu z progu straciła równowagę w locie. Próbowała korygować sytuację w powietrzu, ale nie zdołała uchronić się przed upadkiem. Uderzyła z dużą siłą o zeskok. Wszystko wyglądało fatalnie.
Na szczęście skończyło się tak naprawdę na strachu. Po upadku zawodniczka miała poranioną twarz, a rany wyrządziły gogle. Przeprowadzone w szpitalu szczegółowe badania nie wykazały żadnych poważnych konsekwencji.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?
Rajda w mediach społecznościowych na bieżąco pokazywała jak przebiega proces gojenia się ran i powrotu do pełni zdrowia. Najnowszy przekaz jest taki, że zawodniczka wróciła już do skakania, a jej twarz wygląda już ok.
Mistrzostwa Polski w na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle odbyły się 22 grudnia. Upadek Rajdy spowodował przerwanie zawodów. Złoto powędrowało w ręce Kamili Karpiel.
Zobacz także:
Apel Fortuny w sprawie Graneruda. Pamiętasz, co Norweg mówił w Oberstdorfie?
Jak Adam Małysz zmienił świat skoków narciarskich