Przeprowadzone zostały konsultacje z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych Bawarii, Międzynarodową Federacją Narciarską (FIS) i Niemieckim Związkiem Narciarskim (DSV). Dyskutowano na temat środków bezpieczeństwa podczas zbliżających się mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym.
Organizatorzy długo liczyli na to, że będą mogli wpuścić kibiców na trybuny. Plan zakładał, że konkurs skoków obejrzy 2500 osób, natomiast na trasie biegowej pojawi się 2000 widzów.
- Każdy powinien mieć możliwość zobaczenia zawodów - mówił Moritz Beckers-Schwartz, dyrektor zarządzający Nordic Ski WM GmbH w rozmowie ze sport1.de.
We wtorek podjęto ostateczną decyzję ws. obecności kibiców. Zadecydowano, że mistrzostwa przeprowadzone zostaną za "zamkniętymi drzwiami".
- Oczywiście, wszyscy chcielibyśmy innej decyzji - tłumaczył Franz Steinle, prezes DSV. - Od pewnego czasu pojawiają się różne przesłanki, które sprawiają, że prawdopodobnie nie mielibyśmy innego wyboru - dodał.
Na zawody sprzedano łącznie 55 tys. biletów. Przed pandemią organizatorzy spodziewali się, że mistrzostwa obejrzy nawet 350 tys. osób, tak jak miało to miejsce w 2005 roku.
Tegoroczne mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym odbędą się w Oberstdorfie w dniach 23 lutego - 7 marca.
Czytaj także:
- Horngacher tłumaczy problemy Geigera. Padła ważna zapowiedź
- Andrzej Stękała zdradził, co kupi za zarobione w tym sezonie pieniądze
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Kamil Stoch komentuje formę Stękały. "Życzę mu, żeby to trwało jak najdłużej"