FIS Cup: świetny występ Jarosława Krzaka. Pokonał wielkie nazwiska

Jarosław Krzak zajął trzecie miejsce we wtorkowym konkursie FIS Cup w Szczyrku. Za jego plecami znalazło się kilku zdecydowanie bardziej doświadczonych skoczków, a nawet mistrz olimpijski.

PS
Jarosław Krzak Materiały prasowe / Anna Karczewska / PZN / Na zdjęciu: Jarosław Krzak
We wtorek, w Szczyrku, odbyły się zawody z cyklu FIS Cup. To trzecia liga skoków narciarskich, a mimo to na liście startowej znalazły się wielkie nazwiska - m.in. Andreas Wellinger, Richard Freitag, David Siegel, czy Clemens Aigner. Obecność tych zawodników to efekt okrojonego kalendarza Pucharu Kontynentalnego. Szukają więc każdej możliwości do startu, tym bardziej, że są dalecy od optymalnej formy.

To właśnie Freitag był najlepszy we wtorkowej rywalizacji na skoczni normalnej. Niemiec prowadził już po pierwszej serii (102,5 metra), a w drugiej dołożył jeszcze metr i nie miał sobie równych. Drugie miejsce zajął Mika Schwann z Austrii (96,5 oraz 99,5 metra), a trzecie Jarosław Krzak (98 oraz 103,5 metra). Polak był czwarty na półmetku, ale w finale przesunął się na podium, wykorzystując wiatr pod narty.

Za jego plecami znalazło się kilku zdecydowanie bardziej doświadczonych zawodników. Mistrz olimpijski z Pjongczangu, Andreas Wellinger, był dopiero 28. (88,5 oraz 91,5 metra). Krzak był lepszy także od takich skoczków jak Timon-Pascal-Kahofer, Clemens Aigner, David Siegel, czy Alex Insam.

- Do niedawna naprawdę słabo mi szło. Ten sezon zimowy nie był dobry pod żadnym względem. Mam nadzieję, że to będzie impuls do tego, aby to wszystko ruszyło - powiedział Krzak o swoim występie przed kamerami Telewizji Polskiej.

W czołowej "30" znalazło się jeszcze czterech Polaków. 12. był Mateusz Gruszka (95 i 99 metrów), 22. Kacper Juroszek (93,5 oraz 91,5 metra), tuż za nim sklasyfikowany został Arkadiusz Jojko (92,5 oraz 96 metrów), a 25. był Jan Habdas (96,5 oraz 97 metrów).

Na pierwszej serii rywalizację zakończyli Adam Niżnik, Karol Niemczyk, Stanisław Ciszek, Krzysztof Kieta, Szymon Zapotoczny oraz Damian Lasota.

W rywalizacji kobiet triumfowała Karolina Indrackova, a trzecia była Kamila Karpiel.

W środę skoczkowie i skoczkinie rywalizować będą w kolejnym konkursie.

Czytaj także:
Skoki narciarskie. Prestiżowy turniej zagrożony? Mamy komentarz z Norwegii
Skoki narciarskie. Został odsunięty od kadry, ale wraca do łask. Spore wzmocnienie Słoweńców

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Zakopane wypadkiem przy pracy? "Czasami zdarzają się takie zawody"


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy śledzisz występy polskich skoczków w FIS Cup?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×