Weekend zaczął niemrawo. W kwalifikacjach był w cieniu kolegów, którzy latali ponad 150. metr. - Brakuje detali - powtarzał po swoich skokach. Wieczorem usiadł z trenerem, przeanalizowali skoki i zastosowane poprawki szybko dały efekt. Już w treningu poleciał ponad 140. metr.
W pierwszej serii konkursowej było jeszcze lepiej. Wiatr Kamilowi Stochowi nie pomagał. Jeśli wierzyć wiatromierzom, podczas jego próby panowała cisza. Wybił się jednak mocno, przybrał wysoką sylwetkę nad zeskokiem i frunął. Przekroczył 140. metr. Zmierzono mu 142,5 metra. Dostał bardzo wysokie noty i był w grze o podium.
Na półmetku Stoch zajmował 4. miejsce. Do trzeciego, niespodziewanie, Słoweńca Bora Pavlovcica tracił tylko 0,3 punktu. Prowadząca dwójka także była w jego zasięgu. Lider Halvor Egner Granerud, po skoku na 147,5 metra, wyprzedzał Stocha o 4,9 punktu. Drugi Daniel Andre Tande był lepszy od Polaka o 4,5 punktu. To trzy metry, które na takiej skoczni można odrobić bez większego problemu.
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz miał kombinezon po gwieździe skoków. "Za długie nogawki!"
Przez cały konkurs dużo do powiedzenia miał wiatr. Nie był tak silny jak w piątek, ale częściej zmieniał kierunek. Jeden zawodnik leciał z podmuchami w plecy, a już kolejny miał spory wiatr pod narty. Gdy Stoch zasiał w drugiej serii na belkę startową, warunki nie były najlepsze. Wiatr w plecy nasilał się. Mocno zatem zacisnęliśmy kciuki i z wypiekami na twarzy obserwowaliśmy skok mistrza olimpijskiego.
Wyszedł spokojnie z progu, znów miał sporą wysokość nad zeskokiem. Pewnie minął zieloną linię i przepięknie wylądował telemarkiem. Uzyskał 135,5 metra. Objął po swoim skoku prowadzenie. Podium było o krok, ale musiał czekać na to, co zrobi trzech wyprzedzających go skoczków.
Skaczący zaraz po Stochu Bor Pavlovcic miał już znacznie lepsze warunki (znacznie słabszy wiatr w plecy). Nie wykorzystał tego. Doleciał do 136,5 meta. Dostał jednak o ponad 4 punkty mniej za wiatr w plecy, otrzymał znacznie słabsze noty i wyraźnie, o 3,8 punktu, przegrał z Kamilem Stochem. Dla polskiego skoczka oznaczało to 77. podium w karierze i siódme w Willingen. Nikt na Mühlenkopfschanze nie był częściej w pierwszej trójce niż Kamil Stoch.
Ostatecznie Polak zajął 3. miejsce. Dwójka prowadzących Norwegów obroniła się. Pomogły im warunki. Zarówno Tande jak i Granerud oddali skoki przy lekkim wietrze pod narty. Od razu przełożyło się to u nich na skoki powyżej 140. metra. I tak Tande uzyskał 140,5, a Granerud 145,5 metra. Tym samym lider Pucharu Świata wygrał po raz siódmy w sezonie i został nowym liderem Willingen Six. Za triumf w tym miniturnieju organizatorzy wyznaczyli nagrodę w wysokości 15 tys. euro (67,5 tys. złotych). Tande zajął 2. lokatę.
W sobotę nie tylko Stoch latał z Polaków daleko. Po serii słabszych skoków przełamał się Dawid Kubacki. Na wyróżnienie zasługuje zwłaszcza drugi skok mistrza świata. Mimo sporego wiatru w plecy Kubacki osiągnął aż 140 metrów. To pozwoliło mu awansować z 8. na 5. miejsce. Jeszcze większy awans zanotował Piotr Żyła. Na półmetku był 15., kiedy przy wietrze w plecy uzyskał 130,5 metra. W finale Żyła trafi na ciszę na zeskoku i od razu poleciał znacznie dalej. Wylądował na 141. metrze i przesunął się na 9. lokatę.
Przed konkursem najbardziej liczyliśmy na Andrzeja Stękałę. W piątek wygrał kwalifikacje lotem na 152. metr. Został liderem Willingen Six i po cichu liczyliśmy, że zostanie tak również po sobotnich zawodach. Nic z tego. Stękale już tak nie sprzyjały warunki, do tego w jego skokach nie było też takiej dynamiki jak dzień wcześniej. Od razu przełożyło się to znacznie słabsze próby. Po skokach na 127 oraz 132,5 metra Stękała zajął 20. miejsce. Stracił prowadzenie w Willingen Six.
Zupełnie ze zmiennymi warunkami nie poradził sobie rekordzista obiektu Klemens Murańka. W eliminacjach poleciał na 153. metr. W pierwszej serii konkursowej wylądował prawie 30 metrów bliżej! Skok na 125. metr pozwolił mu zająć dopiero 32. miejsce. Brak rekordzisty skoczni w finałowej kolejce to spore rozczarowanie.
Dobry konkurs ma za sobą Jakub Wolny. Zwłaszcza finałowa próba byłego mistrza świata juniorów zasługuje na pochwałę. Z wiatrem pod narty uzyskał 138 metrów. Awansował aż o 10 pozycji, z 27. na 17. miejsce. Wolny znów pokazał, że przy wietrze pod narty czuje się jak ryba w wodzie.
Tak jak Murańka konkurs po pierwszej serii zakończył 34. Aleksander Zniszczoł.
W niedzielę drugie zawody w Willingen. Kwalifikacje zaplanowano na 14:45, a pierwszą serię konkursową na 16:15. Wszystkie trzy serie będą zaliczane do klasyfikacji Willingen Six, w której prowadzi Granerud przed Tande i Dawidem Kubackim. Lider PŚ ma już ponad 12 punktów przewagi nad rodakiem i prawie 35 "oczek" nad trzecim Polakiem.
Czytaj także:
Polska straciła kolejne punkty do Norwegii w Pucharze Narodów
Kamil Stoch goni Markusa Eisenbichlera. Awans Dawida Kubackiego
Wyniki sobotniego konkursu w Willingen:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 147,5/145,5 | 285,5 |
2. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 145/140,5 | 276,6 |
3. | Kamil Stoch | Polska | 142,5/135,5 | 272,2 |
4. | Bor Pavlovcic | Słowenia | 144,5/136,5 | 268,4 |
5. | Dawid Kubacki | Polska | 138,5/140 | 260,7 |
6. | Marius Lindvik | Norwegia | 132,5/137,5 | 256,8 |
7. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 138/134,5 | 254,8 |
8. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 137,5/139,5 | 252,8 |
9. | Piotr Żyła | Polska | 130,5/141 | 251,1 |
10. | Anze Lanisek | Słowenia | 137/135 | 248,2 |
17. | Jakub Wolny | Polska | 127/138 | 227,9 |
20. | Andrzej Stękała | Polska | 127/132,5 | 224,6 |
32. | Klemens Murańka | Polska | 125 | 102,2 |
34. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 124,5 | 101,1 |
Klasyfikacja Willingen Six po 3. z 6. serii:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Nota | |
---|---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 419,7 | |
2. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 407,1 | -12,6 |
3. | Dawid Kubacki | Polska | 384,8 | -34,9 |
4. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 384,5 | -35,2 |
5. | Piotr Żyła | Polska | 377,6 | -42,1 |
6. | Marius Lindvik | Norwegia | 374,6 | -45,1 |
7. | Kamil Stoch | Polska | 374,5 | -45,2 |
8. | Bor Pavlovcic | Słowenia | 371,8 | -47,9 |
9. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 365,9 | -53,8 |
10. | Andrzej Stękała | Polska | 360,5 | -59,2 |