Zgodnie z prognozami pogody konkurs w Willingen toczył się w trudnych warunkach - mocno we znaki zawodnikom dał się szalejący wiatr.
Michal Doleżal miał duże zastrzeżenia do systemu rekompensat punktowych, który w jego opinii "wariował".
- Moim zdaniem, kiedy wieje z różnych kierunków, ten system wariuje. Czasem wychodzą z tego liczby, które nie muszą być prawdziwe, ale takie są skoki narciarskie - skomentował sytuację trener polskich skoczków na łamach skijumping.pl.
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach
Warto dodać, że w trudnych warunkach na skoczni Mühlenkopfschanze nieźle radzili sobie Polacy - trzech z nich uplasowało się w pierwszej dziesiątce, a Kamil Stoch fenomenalną próbą "wskoczył" na najniższy stopień podium. Dawid Kubacki sklasyfikowany został na piątej pozycji, a Piotr Żyła na dziewiątej.
W niedzielę drugi dzień zmagań na skoczni w Willingen - konkurs indywidualny rozpocznie się o godzinie 16:15. Poprzedzony będzie on kwalifikacjami (godz. 14:45).
Zobacz także:
Wątpliwości rozwiane. Jeden szczegół z finałowej serii, a jak ważny
Afera w skokach narciarskich! Znany zawodnik nie może skakać