Już za kilka dni, 6 i 7 lutego, zawodnicy rywalizować będą w zawodach Pucharu Świata w Klingenthal. To szczęśliwy obiekt dla Kamila Stocha, bo właśnie tam odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w PŚ poza Polską.
Wydarzyło się to dokładnie dziesięć lat temu, 2 lutego 2011 roku. Początkowo wydawało się, że konkurs będzie należał do Michaela Uhrmanna. Niemieccy kibice oszaleli po pierwszej serii, ponieważ Uhrmann skoczył aż 146,5 metra i ustanowił nowy rekord skoczni. Stoch na półmetku był czwarty i do lidera tracił aż 18,2 punktu, czyli około 10 metrów.
W drugiej rundzie Stoch osiągnął 136,5 metra i po swojej próbie objął prowadzenie. 134 uzyskał skaczący po nim Thomas Morgenstern, ale przegrał o ułamki punktów. Zdecydowanie słabiej spisała się prowadząca dwójka - Roman Koudelka i Michael Uhrmann. Niemiec wylądował na 115. metrze i spadł do drugiej dziesiątki. A Stoch cieszył się z drugiego triumfu w karierze - pierwszego poza granicami kraju.
W sumie Stoch jeszcze dwa razy stawał na najwyższym stopniu podium w Klingenthal - w obu przypadkach w konkursach drużynowych. W najbliższy weekend odbędą się tam dwa konkursy indywidualne. Z pewnością nie mielibyśmy nic przeciwko powtórce sprzed dekady.
Tak Stoch sięgnął po zwycięstwo w 2011 roku:
To był wyjątkowy dzień. Dokładnie lat temu Kamil Stoch w Klingenthal wygrał swój drugi w karierze, a pierwszy zagraniczny konkurs Pucharu Świata. #skokoholicy #skijupingfamily #tvpsport pic.twitter.com/A0AxvZ9o40
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 2, 2021
Czytaj także:
- Znakomita oglądalność skoków narciarskich w Polsce. Długi konkurs w Willingen śledziły miliony
- Halvor Egner Granerud porównywany do Nykaenena i Schlierenzauera. Skoczek odpowiada
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz miał kombinezon po gwieździe skoków. "Za długie nogawki!"