Znakomity, pod względem drużynowym, był dla polskich skoczków sobotni konkurs indywidualny w Klingenthal. Zapunktowało sześciu Biało-Czerwonych, a aż trójka z nich zajęła miejsca w TOP 6. Drugi był Kamil Stoch, czwarty Piotr Żyła, a szósty Dawid Kubacki.
Łącznie, w sobotnich zmaganiach, Biało-Czerwoni uzbierali 199 punktów. Norwegowie, mimo zwycięstwa Halvora Egnera Graneruda, zdobyli mniej, 174 "oczka". Tym samym Polacy nieco odrobili i w Pucharze Narodów tracą 302 punkty.
- W tej klasyfikacji jest jeszcze wszystko otwarte, chociaż łatwo nie będzie - mówi nam Rafał Kot i dodaje: - Trzeba ciułać te punkty w konkursach indywidualnych. Jak najwięcej naszych reprezentantów musi być w dziesiątce, najlepiej w szóstce. Ważne też są drużynówki, w których można sporo zyskać, albo dużo stracić. Dlatego trzymajmy kciuki, żeby odbyło się Raw Air. Z zawodami w Norwegii jeszcze sporo konkursów w tym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach
O ile w Pucharze Narodów walka między Norwegią a Polską zapowiada się pasjonująco, o tyle w Pucharze Świata trudno wyobrazić sobie inny scenariusz niż końcowy triumf Graneruda. Norweg wygrał już dziewięć konkursów, w tym trzy ostatnie. Ma 1306 punktów i o 389 "oczek" wyprzedza wicelidera Markusa Eisenbichlera.
- Od paru konkursów skacze bardzo stabilnie. Prezentuje się co najmniej tak dobrze jak na początku sezonu. Miał kryzys, którego apogeum widzieliśmy w Zakopanem. Przetrwał i właściwie już teraz rozstrzygnął losy Pucharu Świata. Bardzo ciężko będzie mu już odebrać Kryształową Kulę - podkreśla Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków.
Polscy kibice też mają jednak powody do radości. Na trzy tygodnie przed mistrzostwami świata, forma trójki liderów Biało-Czerwonych rośnie. Trzeci z rzędu indywidualny konkurs PŚ, przynajmniej jeden z podopiecznych Michala Doleżala skończył na podium.
W sobotę w Willingen trzeci był Kamil Stoch. Dzień później 2. miejsce zajął Piotr Żyła. W sobotnie popołudnie w Klingenthal drugi był znów Stoch.
- Po chwilowej zadyszce w konkursach indywidualnych w Zakopanem i Lahti Polacy wrócili na dobre tory. Nie było jednak w tym sezonie drużyny, która skakałaby równo cały czas. Norwegowie też walczyli z dołkiem formy. Austriacy, Niemcy i Słoweńcy również mieli czy mają swoje problemy - zwraca uwagę rozmówca WP SportoweFakty.
Niedzielny konkurs w Klingenthal rozpocznie się o 14:30. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot.
Czytaj także:
Bez przeliczników kilka zmian. Słabszy wynik Kamila Stocha i Piotra Żyły
Halvor Egner Granerud w swojej lidze. Kapitalny Kamil Stoch. Świetni Żyła i Kubacki
Miejsce | Drużyna | Pkt |
---|---|---|
1. | Norwegia | 5015 |
2. | Polska | 4387 |
3. | Niemcy | 3441 |
4. | Austria | 2957 |
5. | Słowenia | 2535 |
6. | Japonia | 2342 |
7. | Szwajcaria | 501 |
8. | Rosja | 434 |
9. | Finlandia | 287 |
10. | Kanada | 116 |
11. | Estonia | 45 |
12. | Francja | 25 |
13. | Bułgaria | 19 |
14. | Włochy | 9 |
15. | Czechy | 6 |
16. | USA | 3 |