138,5 metra Dawida Kubackiego w bardzo korzystnych warunkach dawało mu 12. miejsce po pierwszej serii niedzielnego konkursu w Klingenthal. W drugiej pofrunął jednak znacznie dalej, bo aż 146 metrów. To zaledwie o pół metra bliżej od rekordu skoczni, który należy do Michaela Uhrmanna. Polak na dodatek ładnie wylądował jak na tak odległy skok, choć nie wszyscy sędziowie nagrodzili go wysokimi notami.
Wydawało się, że tym skokiem Kubacki może nawet zaatakować podium. Ale jego skok był dopiero początkiem wielkich skoków w Klingenthal. 146 metrów z dziesiątej belki skoczył też Bor Pavlovcic (Kubacki skakał z 13). Ostatecznie Słoweniec zajął drugie miejsce, a Kubacki sklasyfikowany został na siódmej lokacie.
W niedzielnym konkursie byliśmy świadkami aż 11 skoków równych lub dalszych niż 140 metrów. Triumfował niedościgniony Halvor Egner Granerud.
Oto skok Dawida Kubackiego na 146 metrów:
Pół metra zabrakło
Czytaj także:
- PŚ w Klingenthal. Domen Prevc zdyskwalifikowany po konkursie. Awans Polaków
- PŚ w Klingenthal. Twitter: Granerud "z innej planety". Znakomity poziom konkursu
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald zadał pytanie Adamowi Małyszowi. Odpowiedź bezcenna!