Pamiętna "Małyszomania" zaczęła się w Polsce na przełomie 2000 i 2001 roku, gdy Adam Małysz wygrał Turniej Czterech Skoczni. Kilka tygodni później legendarny skoczek rywalizował o swoje pierwsze medale na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. W Lahti oba indywidualne konkursy zdominowali Martin Schmitt i właśnie Małysz.
Okazuje się, że przed zawodami obecny dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim czekał na nowy kombinezon od niemieckiej firmy. Strój dotarł do Lahti, choć ze sporym opóźnieniem. - Pojawiły się w ekipie myśli, że producent świadomie zwlekał nie dlatego, że ma kiepskie moce przerobowe, bo taki kombinezon szyje się w dwie godziny, ale dlatego, że Schmitt był głównym rywalem Małysza - ujawnił w rozmowie z eurosport.pl ówczesny trener skoczków, Apoloniusz Tajner.
Co ciekawe, dla Małysza był to dopiero drugi kombinezon w sezonie. Po miesiącach rywalizacji pierwszy z nich już praktycznie nie miał właściwości aerodynamicznych. - Skakał trochę w takiej szmacie - dodał Tajner.
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach
W pierwszym indywidualnym konkursie na skoczni K-116 w Lahti po pierwszej serii prowadził Małysz. Schmitt w drugiej próbie wylądował jednak na 131. metrze i pobił rekord obiektu. Polak musiał zadowolić się srebrem.
Cztery dni później na skoczni na skoczni K-90 sytuacja się odwróciła. Schmitt prowadził po pierwszej serii, ale na kapitalną próbę Małysza (98 m) nie zdołał odpowiedzieć i ze stratą 13 punktów wylądował na drugim miejscu.
Łącznie Małysz z mistrzostw świata przywiózł jeszcze cztery medale - w Predazzo i Sapporo trzy razy wygrywał, a w Oslo w 2011 r., na koniec kariery, zdobył brązowy medal.
Czytaj też:
-> Oberstdorf 2021. Martin Schmitt ocenił Dawida Kubackiego i Kamila Stocha. Ważne słowa Niemca
-> MŚ Oberstdorf 2021. Apoloniusz Tajner zdradził, na ile medali liczy u skoczków