Co tam się wydarzyło! Kosmiczny Piotr Żyła dosięgnął gwiazd. Jesteś wielki!

PAP/EPA / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP/EPA / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Piotr Żyła przeszedł samego siebie. W Oberstdorfie skakał w innej lidze. Wytrzymał nerwy i został mistrzem świata w skokach na skoczni K-95! To jego największy sukces w karierze. Obrońca tytułu Dawid Kubacki był piąty, a Granerud nie zdobył medalu!

- Nie skacze mi się tutaj dobrze, trochę brakuje metrów. Ale jutro już odpalę. Będzie ogień - zapowiadał w Eurosporcie Piotr Żyła. Nie żartował. Wyspał się, zjadł dobre śniadanie, przyjechał na skocznię zmotywowany i odpalał petardę za petardą. Już w serii próbnej pokazał, że trzeba się z nim liczyć. Wszystko co najlepsze zostawił jednak na konkurs.

Skakał z niskiej belki, ale miał solidny wiatr pod narty. Na progu wyszedł potężnie. Nabrał wysokości, nie wytracił prędkości przelotowej i poleciał pod rekord skoczni. Wylądował na 105. metrze. Dostał wysokie noty, objął prowadzenie i szeroko uśmiechnął się.

Jego charakterystyczne "hehe" rozniosło się echem po całej skoczni w Oberstdorfie. Sam wziął narty na bark i poszedł na górę skoczni jako lider konkursu o mistrzostwo świata! Tak, tak, to nie żart. Żyła prowadził na półmetku. Miał, jak na skocznię K-95, już sporą zaliczkę. Drugiego Anze Laniska wyprzedzał o 3 punkty, czyli o 1,5 metra.

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach

Gdy w trakcie finałowej serii Polaka pokazały kamery, był spokojny. W jego głowie emocje na pewno jednak pulsowały. Gdy siedział na belce startowej, lekko się uśmiechał. Sprawiał wrażenie, jakby w ogóle nie denerwował się. Sedlak szybko zapalił zielone światło. Doleżal też nie czekał, machnął biało-czerwoną chorągiewką i Żyła ruszył.

Po rozbiegu jechał i jechał. Sekundy trwały jak godziny. Wreszcie dojechał. Trafił w próg. Miał wysokość. Nie robił w locie niepotrzebnych ruchów, tylko dał się nieść. Nie zostawił rywalom żadnych złudzeń. Zdecydowanie minął zieloną linię, uzyskał 102,5 metra, otrzymał wysokie noty za dobre lądowanie. Nie musieliśmy nawet czekać na notę. Było pewne, że Piotr Żyła został mistrzem świata! Osiągnął największy sukces w karierze, a na barki wzięło go dwóch mistrzów świata: Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Tą chwilę zapamiętamy na długo.

Ostatecznie drugiego Geigera wyprzedził o ponad 3 punkty. Brązowy medal wywalczył Słoweniec Anze Lanisek. Największym przegranym sobotniego konkursu jest Halvor Egner Granerud. Norweg był murowanym faworytem. Na treningach robił co chciał. Przeskakiwał wszystkich o kilka metrów. W konkursie przegrał jednak sam ze sobą. Zawalił pierwszy skok po którym był dopiero 16. W finale zaatakował, poleciał na 103. metr. Awansował aż o 12 pozycji. Skończył czwarty, czyli na najgorszym dla sportowca miejscu.

Tuż za Granerudem był piąty Dawid Kubacki. Dzień obrońca tytułu zaczął z przytupem od wygrania serii próbnej. Z każdym kolejnym skokiem było jednak trochę słabiej. Jeszcze na półmetku Kubacki mógł śmiało myśleć o medalu. Zajmował 5. miejsce, ale do drugiego Laniska tracił tylko 0,7 punktu. To tyle co nic. W finale nie oddał jednak najlepszego skoku. 99 metrów pozwolił mu "tylko" utrzymać 5. pozycję. Mistrzostwo świata pozostało jednak w Polsce i to jest najważniejsza informacja soboty w polskim sporcie.

To nie był dzień Kamila Stocha. Wydawało się, że po dobrym weekendzie w Rasnovie trzykrotny mistrz olimpijski wrócił na właściwe tory. W treningach skakał daleko. Był blisko miejsc medalowych. W konkursie zamiast kroku naprzód był jednak spory regres. Stoch skakał jakby z zaciągniętym hamulcem ręcznym. Męczył się w powietrzu, słabo lądował. Po dwóch skokach na 96. metr i niskich notach był dopiero 22. Na 30. pozycji sklasyfikowano Andrzeja Stękałę, a na 36. lokacie Klemensa Murańkę.

Konkurs rozegrano w bardzo dobrych warunkach wietrznych. W pierwszej serii większość skoczków miała lekki wiatr pod narty. W finale wszyscy skakali już z podmuchami w plecy.

To nie koniec mistrzostw świata dla skoczków. W niedzielę na K-95, od 17:00, odbędzie się mikst. Z kolei na piątek 5 marca na dużej skoczni zaplanowano kolejny indywidualny konkurs skoczków o medale. Dzień później odbędzie się drużynówka.

Czytaj także:
Wyboista droga Piotra Żyły. Od skoków z dachu stodoły do mistrzostwa świata
Włodzimierz Szaranowicz pod wrażeniem Piotra Żyły. "Szaleństwo zostało nagrodzone"

Wyniki konkursu o mistrzostwo świata na skoczni K-95:

MiejsceZawodnikKrajOdległościNota
1. Piotr Żyła Polska 105/102,5 268,8
2. Karl Geiger Niemcy 103,5/102 265,2
3. Anze Lanisek Słowenia 102,5/101 261,5
4. Halvor Egner Granerud Norwegia 99/103 259,7
5. Dawid Kubacki Polska 102/99 257,1
6. Robert Johansson Norwegia 100/101 256,5
7. Michael Hayboeck Austria 101/97,5 253,9
8. Bor Pavlovcic Słowenia 101,5/98 253,4
9. Daniel Andre Tande Norwegia 101/98 251,6
10. Stefan Kraft Austria 100,5/97,5 251,2
22. Kamil Stoch Polska 96/96 236
30. Andrzej Stękała Polska 95/87,5 211,6
36. Klemens Murańka Polska 93 108
Komentarze (65)
avatar
MKSKorona1973
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ocena skoków naszych no więc Żyła po mistrzowsku dwie próby na wagę złota, Kubacki dobre skoki w nie najlepszych warunkach z pewnymi rezerwami, Stoch cienko chyba opętany i zmęczony sezonem, St Czytaj całość
avatar
MKSKorona1973
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Piotrek ja czułem od paru dni że to może być czarny koń MŚ nawet zwycięstwo czułem!!! Brawo Polacy!!! 
avatar
china31
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nasz Pieter Mistrzem i gdzie sa ci wszyscy pseudofachowcy, krytycy co obrażali Piotra nazywając go pajacem i itp., w sportach takich jak skoki trzeba mieć dystans do siebie i otaczającego świa Czytaj całość
avatar
umiem czytać
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przed 2 skokiem było widać wyraźnie że Piotrek był pewien że wyłączył żelazko...he he... 
avatar
zgryźliwy
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Dowód na to, że całkowity brak inteligencji nie jest czynnikiem uniemożliwiającym uzyskiwanie bardzo dobrych wyników w skokach narciarskich.