[tag=11763]
Piotr Żyła[/tag] w Oberstdorfie spełnił jedno ze swoich sportowych marzeń. 34-latek został indywidualnym mistrzem świata na normalnej skoczni. To był piąty medal w karierze skoczka z Wisły w zawodach tej rangi.
Nasz rodak przy okazji nieźle zarobił. W tym roku za zdobycie złotego medalu FIS wypłaca premię w wysokości 115 tys. zł. To niezła kwota, choć nie wygląda ona tak imponująco, gdy na przykład porówna się ją do zarobków Roberta Lewandowskiego.
Najlepszych skoczków i piłkarzy dzieli przepaść jeśli chodzi o pieniądze. Bayern Monachium płaci "Lewemu" rocznie 89 mln zł. Efekt jest taki, że napastnik reprezentacji Polski codziennie za jedną sekundę otrzymuje 3,07 zł.
ZOBACZ WIDEO: Oberstdorf 2021. Zwykła maseczka na MŚ nie wystarczy. "To jest wymóg konieczny"
Ile zatem Lewandowski potrzebuje czasu, aby zarobić tyle, co Żyła za mistrzostwo świata? Najlepszy piłkarz na świecie kasuje takie pieniądze w ponad 10 godzin.
Przeliczając kontrakt "Lewego", wychodzi, że ma on stawkę 11054 zł za godzinę. Miesięcznie na jego konto trafia 7,5 mln zł. Piłkarz Bayernu pod względem finansowym jest w zupełnie innej lidze niż zdecydowana większość polskich sportowców.
"No nie wypada, przecież hymn mi będą grać". Piotr Żyła zmienił fryzurę na ceremonię medalistów >>
"Tak sobie nuciłem". Piękne słowa Piotra Żyły po odebraniu złotego medalu MŚ >>