Puchar Świata. Granerud o włos od Kryształowej Kuli. FIS w środę może dać mu wygraną
Dodatkowy weekend w Planicy zamiast Raw Air - tak ma wyglądać koniec sezonu w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Jeżeli te informacje się potwierdzą, Norweg Halvor Egner Granerud będzie mógł otwierać szampana i świętować.FIS długo szukał rozwiązania pt. "co w zamian". Po odwołaniu Raw Air skoczkowie po mistrzostwach świata w Oberstdorfie mieliby aż trzy tygodnie przerwy.
Nieoficjalnie wiadomo, że w zamian za to będą dodatkowe dwa konkursy "na mamucie" w Planicy. Oficjalne stanowisko w tej kwestii FIS ma zająć w środę.
Jeżeli informacje te potwierdzą się, jasne stanie się, że Kryształową Kulę za zwycięstwo w Pucharze Świata zgarnie Halvor Egner Granerud. Norweg ma obecnie 526 punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji Markusem Eisenbichlerem.
Wygrana Graneruda stanie się faktem dlatego, że zmniejszona zostanie liczba konkursów Pucharu Świata - podczas Raw Air miały odbyć się cztery konkursy - łącznie zatem z kończącym sezon weekendem w Planicy skoczkowie mieliby sześć konkursów, a co za tym idzie do zdobycia maksymalnie 600 punktów.
Dodatkowy weekend w Planicy zamiast Raw Air spowoduje, że do końca sezonu odbędą się tylko cztery konkursy co oznacza, że nikt nie będzie w stanie odrobić straty do Graneruda.
Zobacz także:
To klucz do znakomitych wyników polskich skoczków w tym sezonie. Wskazuje go Apoloniusz Tajner
Thomas Morgenstern: Piotr Żyła zawsze był rozrywkowym gościem. Skoki potrzebują takich jak on
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz o świętowaniu mistrzostwa świata. "Piotrek nie jest alkoholikiem"
-
Cube Zgłoś komentarz
śnieżkami następnym razem -
Ires guvnojat Zgłoś komentarz
przegrał wszystkie ważne trofea, to przegra jeszcze tą kulę. Prawda jest taka, że tam gdzie chodzi o męskość, to Granerud nie istnieje. Ten człowiek nie trzyma ciśnienia. Przed MŚ w jednym z wywiadów powiedział buńczucznie, że to on był faworytem w każdym konkursie, a na samych MŚ spalił się tak samo jak w TCS i jedyny medal który zdobył, wywalczyły dla niego kobiety. Ja rozumiem, że można się chować za plecami kobiet, to nawet miłe i podniecające, ale jeżeli jestem maślakiem, to nie wychodzę do mikrofonu i nie wygaduję dyrdymałów. On ma potrzebę krzyczenia światu; "jestem miszczem", "jestem miszczem", a to niestety tak nie działa. Klasa światowa broni się sama, nie trzeba nic krzyczeć. Trzeba myśleć o treningach i dalekim skakaniu, a nie o tym, żeby kogoś pokonać, czy "zmiażdżyć". Tego Granerud nie rozumie i dlatego przegrał w tym sezonie wszystkie ważne trofea. -
siatkarz-76 Zgłoś komentarz
kipski.