"Nie widzę powodów, by zabraniać startować". Lekarz kadry porównuje przypadki Murańki i Graneruda

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Klemens Murańka
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Klemens Murańka

Polscy kibice pamiętają wieści o wykluczeniu reprezentacji Polski ze zmagań w Turnieju Czterech Skoczni, a to ze względu na pozytywny wynik testu na COVID-19. Takie zagrożenie, mimo zakażenia Halvora Egnera Graneruda, nie dotknęło Norwegów. Dlaczego?

Sporo nerwów dostarczyła polskim kibicom informacja o tym, że Klemens Murańka jest zakażony koronawirusem. Reprezentacja Polski miała zostać wykluczona ze zmagań w ramach Turnieju Czterech Skoczni, jednak kolejne badania Murańki przyniosły już wynik negatywny i wszystko skończyło się dobrze - Biało-Czerwoni mogli uczestniczyć w rywalizacji.

Przy okazji mistrzostw świata w Oberstdorfie koronawirusa zdiagnozowano u Halvora Egnera Graneruda. Mimo to Norwegowie mogą skakać. Dlaczego?

- Mogę tylko powiedzieć o tym, co zaobserwowałem. To będzie moje zdanie, mój prywatny komentarz, bo nie ja podejmuję decyzje. Jest taka kwestia, że odpowiednie władze - w tym wypadku niemiecki sanepid - sprawdzają, z kim zawodnik miał kontakt. Od tego już zależy opinia - tłumaczy w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Aleksander Winiarski, lekarz polskich skoczków.

ZOBACZ WIDEO: Żal i smutek po porażce. Adam Małysz: Nie dziwię się, że Dawid był zawiedziony

Jest jeszcze jeden aspekt. - Druga sprawa - według mnie znacznie ważniejsza - wszyscy z ekipy norweskiej mieli dwukrotnie powtórzone badania. Prawdopodobnie dzisiaj (czwartek - przyp. red.) będą mieli testy po raz trzeci. Jeżeli oni wszyscy mają wynik negatywny, to moim osobistym zdaniem, jak najbardziej powinni być dopuszczeni, bo dlaczego nie? - pyta.

Winiarski wyjaśnia również, że właśnie dlatego walczono o to, by przy okazji TCS wszyscy reprezentanci Polski jak najszybciej przeszli kolejne testy na COVID-19.

- Nawet jeżeli trzeba, to dwukrotnie. W przypadku negatywnych wyników u wszystkich nasze stanowisko było takie, że mogą startować, bo przecież po to przyjechali na tak ważny turniej. Uważam, że jedna kwestia to sprawa tego, z kim osoba zakażona miała kontakt, a druga - sprawdzenie wszystkich tych osób. Jeżeli kilkakrotnie wychodzą testy negatywne, to ja - jako lekarz - nie widzę powodów, by zabraniać startować - podsumowuje ekspert.

Czytaj także:
Oberstdorf 2021. Nerwowe 24 godziny norweskich skoczków narciarskich. "Trudno było zasnąć" 
Oberstdorf 2021. Rollercoaster emocji złotej Maren Lundby. "Bardzo współczuję Halvorowi"

Komentarze (8)
avatar
Ksawery Darnowski
4.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gratulacje dla Graneruda za zdobycie Kryształowej Kuli. Mam nadzieję, że do tych gratulacji przyłączą się polscy skoczkowie a także polski związek narciarski. 
avatar
Nie zaszczepię się
4.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Fałszywe testy, fałszywa epidemia, każdemu zmarłemu przypisują koronkę, miliardy zysków ze szczepionek, byle biznes się kręcił. 
avatar
Adela Rozen
4.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
he he he, pewnie wszyscy tam piją z gwintu , śpią po 6 w pokoju to i wirusy krążą... 
JS2015
4.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Tak czy owak podejrzane to:) Swoją drogą dziwne, że tylko lider PS ma covida, na razie !?. Jakieś moce nieczyste może zadziałały!? Człowiek brzmi dumnie ale ludzie mają różne brzydkie pomysły. 
JS2015
4.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tak czy owak podejrzane to:) Swoją drogą dziwne, że tylko lider PS ma covida, na razie !?. Jakieś moce nieczyste może zadziałały!? Człowiek brzmi dumnie ale ludzie mają różne brzydkie pomysły.