Kamil Stoch odniósł się do kontuzji. Skoczek pokazał zdjęcie z... chmurą
Zwycięzca kwalifikacji do konkursu Letniego Grand Prix w Wiśle w ostatniej chwili musiał wycofać się z zawodów. - Serce pęka, bo kibice na skoczni, a ja w hotelu - skomentował Kamil Stoch.
Stoch na swoim instagramowym profilu zamieścił zdjęcie kontuzjowanej nogi. "Dzisiaj zamiast zdjęcia w locie, zdjęcie z chmurą. Żona powiedziałaby pewnie, że całkiem niezłe. Niestety rano obudziłem się z niespodzianką, opuchlizną. Przez kilka godzin walczyliśmy, żeby zmniejszyć obrzęk, ale się nie udało" - zdradził.
"Serce pęka, bo kibice na skoczni, a ja w hotelu" - podkreślił trzykrotny mistrz olimpijski, dodając w opisie wymowne hasztagi: #nicnasiłę, #pewnychrzeczynieprzeskoczysz, #stepbystep.
Według informacji serwisu skaczemy.pl, Stoch nie pojawi się w ten weekend na skoczni Adama Małysza (HS 134). Oznacza to, że lider Biało-Czerwonych nie weźmie udziału również w niedzielnym konkursie LGP.
W sobotę (od godz. 17:35) o zwycięstwo będzie rywalizować 11 Polaków: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, Paweł Wąsek, Stefan Hula, Maciej Kot, Tomasz Pilch i Jarosław Krzak.
Zobacz:
Złe informacje o Kamilu Stochu! Niespodziewana decyzja ws. jego startu w LGP w Wiśle!
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)