Sensacyjna wiadomość gruchnęła w czwartek w świecie skoków narciarskich. Jedna z najbardziej utytułowanych skoczkiń, Maren Lundby, ogłosiła, że zabraknie jej w nadchodzącym Pucharze Świata, a także w kluczowej imprezie czterolecia, czyli zimowych igrzyskach olimpijskich.
Powód? Kwestia, która w skokach zawsze budzi wiele kontrowersji - waga. Lundby otwarcie przyznała, że w ostatnich miesiącach jej ciało się zmieniło, przytyła kilka kilogramów i chce zgubić je w naturalny sposób, bez zbędnego pośpiechu.
- W skokach narciarskich stawiane są przed nami ekstremalne wymagania, a jednym z nich jest waga. To trudna decyzja, ale uważam to za słuszny wybór. Robię to, żeby zadbać o siebie i nie iść na skróty - przyznała w rozmowie z nrk.no.
Lundby wierzy, że poświęcenie tak ważnego sezonu pozwoli jej na długą karierę. Norweżka ma już w swojej karierze złoto igrzysk olimpijski (z 2018 roku). Oprócz tego ma w swoim dorobku kilka medali mistrzostw świata (w tym dwa złote), a w sumie trzykrotnie sięgała po Kryształową Kulę za zwycięstwo w Pucharze Świata.
Czytaj także:
- Zupełnie nowa rola Adama Małysza? "Muszę pomyśleć o sobie"
- "Szczawnica... Polaków Planica?". Dawid Kubacki o projekcie polskiego mamuta
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!
na Instagramie 
na Facebooku 
