Za czasów TVP tego nie było. Ważna informacja dla kibiców przed niedzielnymi skokami

Materiały prasowe / Skocznie narciarskie
Materiały prasowe / Skocznie narciarskie

Kibice dopiero oswajają się z faktem, że skoki narciarskie zniknęły z TVP i pojawiły się w TVN. Już widać pierwsze różnice, a jedna z nich dotyczy kwalifikacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Za nami pierwsze w tym sezonie zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. Pierwszym gospodarzem jest Niżny Tagił, a w sobotę z Polaków najlepiej spisał się Kamil Stoch, który zajął piąte miejsce. Dla polskich kibiców jednak te zawody były wyjątkowe z innego powodu.

Skoki bowiem zniknęły z TVP, co było już zapowiadane od kilku miesięcy. Grupa Discovery, która posiada prawa do PŚ w skokach, tym razem nie zdecydowała się na sprzedaż sublicencji dla Telewizji Polskiej. Dlatego jeden z ulubionych sportów w Polsce można oglądać w otwartej telewizji wyłącznie w TVN.

TVN stara się inaczej pokazywać skoki narciarskie. Już w trakcie sobotnich zawodów kibice zdziwili się, gdy w pierwszej serii po trzydziestu skoczkach nagle pojawiły się reklamy. To zmiana, która większości się nie podoba.

ZOBACZ WIDEO: TVN przejął skoki. Tajner: Nie będę w studiu

Warto jednak wiedzieć o innej zmianie. TVP nigdy nie pokazywało kwalifikacji przed zawodami. Wyjątkiem były jedynie Puchary Świata, które były organizowane w Polsce. Powód był prosty, bo Telewizja Polska nie miała praw do kwalifikacji.

W przypadku TVN jest inaczej. Wszystkie kwalifikacje kibice mogą oglądać, ale tylko za pośrednictwem strony player.pl. Tam na przykład można obejrzeć niedzielną walkę o awans do turnieju głównego, która rozpocznie się o godzinie 14:30.

Tego w TVP nigdy nie było. TVN zaskoczył w trakcie transmisji z PŚ w skokach >>

Nowy telewizyjny dom skoków narciarskich. Rewolucji nie widać, ale jest całkiem dobrze [OPINIA] >>

Źródło artykułu: