Tego w TVP nigdy nie było. TVN zaskoczył w trakcie transmisji z PŚ w skokach

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Transmitowanie sportu w stacji komercyjnej rządzi się swoimi prawami. Przekonali się o tym fani, którzy oglądali pierwszy konkurs skoków w Niżnym Tagile w telewizji TVN. Widzowie zdziwili się, gdy przyszła krótka przerwa po 30 skokach.

W tym artykule dowiesz się o:

Wystartował pierwszy w tym sezonie konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich. Skoczkowie w sobotę i niedzielę rywalizują w mroźnym Niżnym Tagile w Rosji. Dla polskich widzów nowością jest to, że ta dyscyplina nie jest transmitowana przez TVP.

Grupa Discovery nie odsprzedała sublicencji na PŚ, więc skoki są pokazywane w Eurosporcie i... TVN. Ta druga stacja nigdy nie pokazywała tego sportu. Już pojawiło się niezłe zdziwienie podczas pierwszych zawodów.

W pierwszej serii zawsze jest krótka przerwa po 30 skoczkach. Wtedy prezentowana jest aktualna klasyfikacja zawodów. Kibice jednak w TVN tego nie zobaczyli, bo wtedy włączono... reklamy.

W TVP nigdy czegoś takiego nie było. Przerwa reklamowa była jedynie między pierwszą i drugą serią. Wygląda jednak na to, że trzeba się pogodzić z nowymi standardami. Oczywiście stacja ma do tego pełne prawo, ale takimi działaniami szybko może podpaść fanom.

Pierwsza seria PŚ w Niżnym Tagile była przeciętna w wykonaniu Polaków. Do serii finałowej awansowali tylko Kamil Stoch (20. miejsce) i Dawid Kubacki (8.). Odpadli z kolei Piotr Żyła (32.), Jakub Wolny (45.) i Andrzej Stękała (48.).

Ich już nie zobaczymy na skoczniach. To wielkie nazwiska >>
Wielki rywal polskich skoczków zaskoczył nowym sprzętem. "Niezłe efekty" >>

ZOBACZ WIDEO: TVN przejął skoki. Tajner: Nie będę w studiu

Źródło artykułu: