Nieprzewidywalne Kuusamo. Czy Finowie zasługują na Puchar Świata?

Finowie przez wiele lat rozpoczynali sezon zimowy w skokach narciarskich. Ostatnio to się zmieniło, lecz Kuusamo wciąż pozostaje w kalendarzu Pucharu Świata.

Michał Pasek
Michał Pasek
skoki AFP / OLIVIER MORIN / Na zdjęciu: skoki
Gdy inaugurowano sezon zimowy w Kuusamo, obawa kibiców była w pełni uzasadniona. Nie dość, że był to pierwszy weekend Pucharu Świata, więc napięcie i oczekiwania były ogromne. To zdarzało się też tak, że zawodów nie udało się rozegrać.

Niekiedy z powodzeniem przeprowadzono tylko jedną serię, i to w bardzo niesprawiedliwych warunkach. Był to powód, dla którego przedefiniowano kalendarz zimowych zmagań. Obecnie to nie Finlandia, a Rosja jest państwem organizującym pierwsze konkursy rozpoczynające sezon.

Zmienność i nieprzewidywalność warunków pogodowych nie było powodem do całkowitego wykluczenia Kuusamo - a konkretnie Ruki - z kalendarza PŚ. Zawody w mroźnej Finlandii wciąż są organizowane. W tym roku zmagania odbędą się w dniach 27-28 listopada.

Inauguracja sezonu

Aż jedenastokrotnie skoczkowie inaugurowali sezon na Rukatunturi w XXI wieku (2002-2011 oraz 2016). Dodając to tego Kuopio (2000-2001), Finowie pod tym względem są rekordzistami. W żadnym innym kraju częściej nie rozpoczynano Pucharu Świata.

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"

Licznik zatrzymał się na dwudziestu dwóch konkursach rozpoczynających sezon zimowy. Tylko raz nie udało się przeprowadzić zawodów. Natomiast aż trzy razy przenoszono zmagania na kolejne dni. Łącznie odbyło się 37 serii, na 44 możliwych.

Rukatunturi w liczbach

Kuusamo po raz pierwszy znalazło się w kalendarzu PŚ w sezonie 1996/1997. Powróciło do niego sześć lat później - w 2002 roku. Obecnie jest to drugi weekend w sezonie, rozgrywany naprzemiennie po konkursach w Lillehammer, Klingenthal, Wiśle i Niżnym Tagile.

Niezależnie od tego, czy są to zmagania inaugurujące sezon lub któreś z kolei, pogoda zazwyczaj nie dopisuje. Rywalizacja na Rukatunturi najczęściej okazuje się loterią, w której wygrywa ten, kto ma więcej szczęścia do warunków pogodowych. Wylosowanie korzystnego wiatru lub "ciszy" na zeskoku, bywa zadaniem bardzo trudnym. Niekiedy los się uśmiecha do teoretycznie słabszych, jak podczas rywalizacji w 2006 roku.

Mroźna Finlandia

Mimo że zmagania w Kuusamo często były przekładane, odwoływane, to jedno na Rukatunturi się nie zmienia. Niemal za każdym razem zawodników witają ujemne temperatury i duża ilość śniegu. Powoduje to, że nieco łagodniej oceniamy to miejsce.

Szybko spełzły na niczym próby przeprowadzenia inauguracji sezonu w Europie Środkowej. Zarówno Klingenthal, jak i Wisła, zmagały się z problemami i naturą. Na przeszkodzie często stawał porywisty listopadowy wiatr i brak śniegu, który o tej porze roku jest deficytowy w Rudawach i Beskidach.

Nie zdecydowano się, aby po raz kolejny sportową zimę rozpoczynano w Finlandii. Gospodarzem pierwszych zmagań w sezonie 2021/2022 został Niżny Tagił. Rosyjska miejscowość - podobnie jak Kuusamo - nie musi się martwić o brak śniegu i ujemne temperatury, które pod koniec listopada za Uralem są czymś zupełnie normalnym. Widać jednak powracający trend, aby skakano - szczególnie w listopadzie - tam gdzie jest zwyczajnie zimno. Międzynarodowa Federacja Narciarska powoli odchodzi od pomysłu inauguracji sezonu w Europie Środkowej.

Kolejne loteryjne konkursy? Wiadomo, jaka będzie pogoda w Kuusamo >>
Rozczarowanie po konkursach w Niżnym Tagile. Były skoczek ocenia występ Polaków >>

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Kuusamo powinno być w kalendarzu Pucharu Świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×