I co teraz? FIS nie chce dopuścić polskiego skoczka

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: skocznia narciarska im. Adama Małysza w Wiśle
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: skocznia narciarska im. Adama Małysza w Wiśle

27-letni zawodnik wprawdzie znalazł się w kadrze naszych skoczków na PŚ w Wiśle, ale FIS ciągle nie potwierdził jego udziału. "PZN negocjuje z FIS" - zdradził na Twitterze dziennikarz Mateusz Leleń.

Klemens Murańka ciągle nie może być pewny występu w zawodach PŚ w Wiśle (3-5 grudnia). 27-latek, który w Niżnym Tagile otrzymał wynik pozytywny testu na koronawirusa i musiał przejść izolację w Rosji, znajduje się na liście zgłoszonych zawodników. FIS do tej pory nie potwierdził jednak jego udziału w najbliższych konkursach PŚ.

O sprawie poinformował na Twitterze Mateusz Leleń z TVP Sport. "PZN negocjuje z FIS dopuszczenie Murańki do PŚ w Wiśle. Póki co wymagane jest 14 dni od ostatniego 'pozytywa', ale... nasi działacze przekonują, że okazanie kolejnego 'negatywa' (dziś test) przekona FIS" - zdradził dziennikarz na portalu społecznościowym.

Wygląda więc na to, że ws. Murańki decydujący może okazać się środowy test na obecność koronawirusa, a ewentualny wynik negatywny mógłby pomóc władzom FIS w podjęciu korzystnej dla reprezentanta Polski decyzji.

W Wiśle w weekend odbędzie się "drużynówka" (w sobotę) i konkurs indywidualny (w niedzielę). W piątek skoczków czekają treningi i kwalifikacje do niedzielnych zawodów. Transmisje na kanałach TVP i Eurosportu (więcej TUTAJ).

Zobacz:
Co z kolejnymi wynikami Murańki? Są nowe informacje
Jest nagranie Murańki. "Niech szpital w Rosji wie i słyszy"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: grał im na nosie, ale miał pecha. Ochroniarz był jak... gepard!

Źródło artykułu: