Oba piątkowe treningi były dla Piotra Żyły udane. Szczególnie ten drugi, w którym zajął trzecie miejsce. W kwalifikacjach poszło trochę gorzej, bo podopieczny Michala Doleżala uplasował się na dwunastej pozycji. Przeszkodził mu wiatr. Widać jednak, że skoczek z Wisły może zaatakować wyższe lokaty podczas tego weekendu.
- Ja nie wiem, co się dzieje ze mną, chyba mi się chce. Fajnie, cieszy mnie to, że skoki są coraz lepsze. Oba treningi były fajne. Teraz trochę gorzej, ale naliczyło mi coś tam tych plusów. Nie wiem czy tak faktycznie było, trudno mi powiedzieć. Czuje się bardzo dobrze - powiedział w rozmowie z Eurosportem.
Słowa Piotra Żyły mogły zaskoczyć widzów. Podobnie jak jego odpowiedź na pytanie czy w tym sezonie trenuje pomiędzy konkursami w tygodniu. - A po co? Mi treningi nie pomagają. Ja jakby potrzebuję bardziej takiego cyklu startowego - stwierdził.
- W tym roku nie za dobrze wszedłem w ten cykl startowy, ale czuję się coraz lepiej. Także to jest dobre, a trening może mi zaszkodzić - dodał.
Pierwszy konkurs indywidualny już w sobotę (11 grudnia). Rozpocznie się o godz. 16:00. Transmisja w TVN, Eurosporcie oraz WP Pilot. Relacja na żywo na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Co za bomba polskiego skoczka!
Kamil Stoch zaczyna straszyć rywali. Pech Piotra Żyły
ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner surowy w ocenie polskich skoczków. "Wydawało się, że gorzej być nie może"