Kontroler sprzętu w skokach odpowiada na zarzuty Małysza

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Adam Małysz
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Adam Małysz

Adam Małysz niedawno w mocnych słowach wypowiedział się na temat kontrolerów, którzy sprawdzają kombinezony skoczków narciarskich. Teraz odpowiedział mu Mika Jukkara, który w tym sezonie jest za to odpowiedzialny z ramienia FIS.

Adam Małysz nie wytrzymał po ostatnich konkursach Pucharu Świata i nie gryzł się w język. - Jesteśmy w szoku. Czujemy się, jakby nagonka była na nas - stwierdził w rozmowie z dziennikarzem Eurosportu.

Co tak rozwścieczyło naszego mistrza? Dyskwalifikacja Pawła Wąska w drugim konkursie w Klingenthal, ale nie tylko. Wskazuje bowiem, że Polacy są kontrolowani nagminnie. Piotr Żyła w sobotę po każdym skoku. To samo miał Kamil Stoch w Wiśle.

Żyła przyznał nawet otwarcie, że nie wie czego można spodziewać się po Finie. - Trochę się złoszczę na to, co się dzieje wokół naszych kombinezonów - dodał z kolei nasz trener Michal Doleżal.

Przedstawiciel FIS zabrał głos w sprawie i odpowiedział na wszystkie zarzuty. - Do tej pory większość nieprawidłowości dotyczyła kombinezonów. Mam na myśli obszary dotyczące ramion i bioder. Zazwyczaj to tam kostiumy są zbyt duże. Dyskwalifikacje dotykały Polaków, ale też inne reprezentacje. Staram się działać możliwie sprawiedliwie i kontrolować wszystkie zespoły po równo - przyznał w rozmowie ze "skijumping.pl".

Fin przyznał, że zawodników wybiera losowo. Gdy jest coś nie tak, daje ostrzeżenie i następnego dnia lub podczas kolejnego konkursu wzywa tego samego skoczka ponownie do kontroli.

- Wypracowałem pewne metody mierzenia kombinezonów, dzięki czemu teraz działa to nieco lepiej - dodał Jukkara. - To jedno z moich zadań, by dokonywać właściwych pomiarów. Staram się to robić dokładnie. Ekipy mają tutaj już niewielki margines.

Zobacz także:

Kamil Stoch zdradził, co robi w domu przed Turniejem Czterech Skoczni. "Mam łopatę w rękach"

Szokujące wyznanie Kasaiego. Zapowiedział, jak długo będzie jeszcze skakać

ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"

Komentarze (0)