Od pewnego czasu wiemy już, że Piotr Żyła nie wystąpi w najbliższych konkursach Pucharu Świata w niemieckim Willingen.
We wtorek Piotr Żyła uzyskał kolejny pozytywny wynik testu na COVID-19. Teraz w PZN trwa wielkie oczekiwanie na następny wynik testu. Najważniejszy jest bowiem wyjazd na igrzyska olimpijskie.
- Czekamy, bo gdy ponownie wynik będzie pozytywny, to wtedy Piotr na pewno nie poleci 31 stycznia do Pekinu z innymi skoczkami. Jeśli wynik będzie negatywny, to będzie potrzebował trzech kolejnych takich testów z rzędu, by udać się do Chin 31 stycznia - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty, Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.
ZOBACZ WIDEO: Kłopot okaże się atutem?! Słowa ws. Kamila Stocha napawają dużym optymizmem
Jeśli Piotr Żyła nie poleci do Chin w pierwszym terminie, to wówczas następną opcją jest lot 3 lutego wraz z prezydentem RP, Andrzejem Dudą.
Jednak na tym możliwości się nie kończą. - Rozpatrujemy kilka opcji, w tym nawet tę, w której Piotrek poleci do Pekinu już po konkursie na skoczni normalnej - informuje Winkiel.
Przy zamieszaniu związanym z testami mamy także dobrą informację - Piotr Żyła czuje się dobrze i przechodzi zakażenie koronawirusem bezobjawowo - mówi Jan Winkiel.
Przypomnijmy, że kwalifikacje do pierwszego konkursu olimpijskiego mężczyzn - na normalnej skoczni odbędą się 5 lutego, natomiast na 6 lutego zaplanowany jest konkurs główny.
Czytaj także:
Polscy olimpijczycy już w Pekinie. Czeka ich stresujący obowiązek