Wielki sukces Polaków! Chwile grozy Macieja Kota

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kacper Juroszek

• Gorzki wpis polskiego skoczka. Hasztag mówi wszystko

W niedzielę było jeszcze lepiej. Kacper Juroszek po raz pierwszy w karierze zwyciężył w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Polak w pierwszej serii skoczył 111 metrów i tracił punkt do lidera - Joacima Oedegaarda Bjoerenga. Trzeci był Clemens Aigner, ale do prowadzącej dwójki tracił już sporo.

Finałowa seria przyniosła spore przetasowania. Juroszek pofrunął 108,5 metra i triumfował w niedzielnych zmaganiach, bo Bjoereng nie uzyskał nawet 100 metrów. A ponadto kapitalny atak z 13. lokaty przypuścił Jakub Wolny. W pierwszej serii skoczył 108 metrów, a w finale huknął 113,5 i ostatecznie zajął drugie miejsce - przegrał o 1,3 punktu z Juroszkiem. Aigner utrzymał swoją lokatę na najniższym stopniu podium.

Niestety, w drugiej serii konkursu chwile grozy przeżył Maciej Kot. Polak w pierwszej rundzie skoczył 109 metrów i był 16. W finale miał jednak olbrzymie problemy w powietrzu, musiał się ratować i wylądował na 71. metrze. Spadł na 29. lokatę.

Szczęście nie dopisało Jarosławowi Krzakowi, który o 0,6 punktu przegrał awans do finału. Dopiero 42. był Klemens Murańka (92 metry), a Aleksander Zniszczoł został zdyskwalifikowany.

Czytaj także:
- Ojciec Kamila Stocha wysłał SMS do skoczka. Zdradził, co napisał
- Wielkie kontrowersje z kombinezonem Karla Geigera. FIS reaguje

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)