Absurdalne sceny na MŚ. Polski skoczek podsumował to najlepiej

Nie tak miało być. Choć piątkowe serie lotów w Vikersund przyniosły sporo emocji, polscy kibice nie mają wielu powodów do radości. Na przeszkodzie stanęły kiepskie warunki atmosferyczne.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Kamil Stoch PAP/EPA / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Reprezentanci Polski nie włączyli się do rywalizacji o czołowe miejsca w dwóch pierwszych seriach mistrzostw świata rozgrywanych w Vikersund. Wydawało się, że dalekie skoki Jakuba Wolnego (219 metrów) i Piotra Żyły (215 metrów) będą przepustką do emocji w dalszej części zawodów.

Tak się jednak nie stało. Wiatr pokrzyżował szyki nie tylko Biało-Czerwonym, ale także innym skoczkom. Żaden z Polaków w drugiej serii nie osiągnął nawet granicy 200 metrów. Tymczasem czołówka lądowała znacznie dalej, przez co Marius Lindvik i Stefan Kraft mają odpowiednio 19,9 i 13,4 punktów przewagi nad trzecim Domenem Prevcem.

Na poziom konkursu narzekał Wiktor Węgrzynkiewicz, polski skoczek narciarski. "Jeden z gorszych konkursów skoków na mamucie jaki oglądałem w swoim życiu" - napisał. Dodał, że jednak najgorszy.

Zawody też nie przypadły do gustu Sebastianowi Szczęsnemu, dziennikarzowi Eurosportu. "Zaczyna przypominać to drogę przez wietrzną mękę, a nie walkę w MŚ" - napisał.

"Kiedyś Vikersund chciało się ścigać z Planicą na atrakcyjność lotów i na rekordy" - podsumował Łukasz Jachimiak ze sport.pl.

Dominik Formela ze skijumping.pl jedną emotikoną wymownie podsumował to, co się wydarzyło w piątek na skoczni.

Czytaj też:
- Alarm w skokach! Wystarczy spojrzeć na listę startową
- Ciemna strona mamucich obiektów. W XXI w. dochodziło do tragicznych wypadków

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cóż to jest za miłość! Ziółek kwitnie przy narzeczonym


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×